|
dorotkaa11.moblo.pl
Nie kocham Cię. Mimo to czuję że gdyby nie ta noc z przed tygodnia gdyby nie to co działo się z Nim w parku byłabym w stanie Cię pokochać. Lecz sprawy się pokompli
|
|
|
Nie kocham Cię. Mimo, to, czuję, że gdyby nie ta noc z przed tygodnia, gdyby nie to co działo się z Nim w parku, byłabym w stanie Cię pokochać. Lecz sprawy się pokomplikowały. Kazałeś mi o Nim zapomnieć. Stwierdziłeś, że nie jestem Jego warta. Ale ja Go kocham. Nie potrafię zapomnieć. Tak mi się przynajmniej wydaje. Udowodnij mi to, że się mylę. Pomóż mi zapomnieć. Bym wreszcie mogła się od Niego uwolnić i być szczęśliwa z kimś, kto kocha mnie i nie pozwoli mi cierpieć. Rozkochaj mnie w sobie ;c
|
|
|
nadałam sobie prawo do palenia papierosów, picia alkoholu, używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normą, prawo do nie noszenia stanika i noszenia krótkich spódniczek. a kiedy najdzie mnie ochota siądę na środku ulicy o o piątej piętnaście nad ranem i będę piła tanie wino .
|
|
|
nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię.
totalny mętlik. rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
|
dla każdego z nas szczęście jest czymś innym. każdy ma zupełnie inną teorię na jego temat. dla każdego jego definicja, oznacza zupełnie coś innego. dla jednych są to pieniądze, lans, seks. dla innych miłość, dobroć i pokój. są ludzie, których cieszą również inne rzeczy. dla nich niesamowicie ważne dla innych zupełnie błahe. życie polega na dążeniu do szczęścia. wszystko co robimy skupia się na realizacji naszych celów co w gruncie rzeczy prowadzi do naszego spełnienia i radości. właśnie dlatego nie można się poddawać. jeżeli chcesz żyć to walcz.
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo. Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku. Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością; trudną i krytyczną. Z wszystkimi moimi wadami.
|
|
|
nałóg tytoniowy powrócił . c;
|
|
|
ogarnął mnie dziwny lęk ;c czy coś się stało skarbie ?
|
|
|
powiedz mi co czujesz tak szczerze bez żadnego owijania w bawełnę .
|
|
|
czasem mam ochotę pierdolnąć tym wszystkim i powiedzieć sobie "niech się dzieje co chce" szkoda tylko że to nie realne . ;c
|
|
|
czasem mam ochotę pierdolnąć tym wszystkim i powiedzieć sobie "niech się dzieje co chce" szkoda tylko że to nie realne . ;c
|
|
|
do dziś udaję przed Tobą tą silną kobietę, która według Ciebie ma serce z kamienia, nie liczy na nic i nie robi sobie nadziei.. Odpuściłam przecież, chociaż mi je zrobiłeś.. Żeniby nieświadomie - standardowe wytłumaczenie faceta. 'Nie wiedziałem'.. ale to mnie nazwałeś zimną suką. Taką chcesz mnie widzieć i znać.. Sądzisz, że za każdym razem gdy mnie pocałujesz lub spojrzysz w głąb moich oczu tymi swoimi przenikającymi mnie brązowymi bursztynami i złapiesz delikatnie za dłoń.. że to nic dla mnie nie znaczy? Przecież Ci tego nie powiem... Nie potrafię pokazać Ci tego co czuję, ponieważ sądzisz że mi wszystko jedno, że nie zwracam na to żadnej uwagi... I nawet ostatnio gdy przy tobie płakałam, przytuliłeś mnie i powiedziałeś, że jestem wariatką. Tak, jestem Nią. Bronię się przed Tobą, chociaż w środku tego nie chcę.. Nie będę się błagać o miłość, nie będę się o Nią prosić.. Zwłaszcza Ciebie. Bo właśnie tyle mam w sobie godności i honoru..
|
|
|
Czemu nie przestaję o Tobie myśleć?
Bo jesteś uosobieniem wszystkich dobrych męskich cech, jakie znam - dla mnie. Potrafiłeś być czuły, opiekuńczy, czasem szalony - czasem romantyczny, inteligentny, błyskotliwy, cholernie pociągający, zbyt cholernie intrygujący... A tęsknota wciąż potęgowała te moje o Tobie wyobrażenia. Wymistyfikowałam CIĘ. Nie umiałam pamiętać, że mnie oszukiwałeś, raniłeś, ignorowałeś... Tak, jak nie potrafiłam zapomnieć, że cały dzień chodziłeś ze mną po sklepach, że pokazałeś mi Kraków, Zakrzówek... Że lepiłeś ze mną pierogi i się o mnie martwiłeś. Nie dziw się, że zaryzykowałam użycie stwierdzenia MIŁOŚĆ. W gruncie rzeczy nie mam pojęcia, czym jest. A tego uczucia też nie znałam, więc je ze sobą skojarzyłam . ;c
|
|
|
|