|
dont_ask_me.moblo.pl
Spodziewalam sie tego ze po raz kolejny urwiesz kontakt ze stracisz ochote na rozmowe i wszystko inne. Wiedzialam ze predzej czy pozniej znowu znikniesz i juz nawet
|
|
|
Spodziewalam sie tego, ze po raz kolejny urwiesz kontakt, ze stracisz ochote na rozmowe i wszystko inne. Wiedzialam, ze predzej czy pozniej znowu znikniesz i juz nawet mnie to nie dziwi ani nie martwi. Jest mi to juz obojetne. (:
|
|
|
A wiesz co mnie najbardziej bawi? bawi mnie fakt, że ciągle "wracasz" by naprawić to co jak sam mówiłeś, psujesz za każdym razem z głupoty. za każdym razem próbujesz odbudować nasz kontakt dając mi wyraźnie do zrozumienia, ze chcesz spróbować raz jeszcze, że jest to dla Ciebie ważne i chcesz tego. Pokazujesz mi, ze chciałbyś abym dała Ci "kolejną szansę", bym i ja pokazała, że mi także zależy. Potrzebujesz "znaku", że ja także tego chcę byś mógł zacząć działać, lecz gdy w końcu Ci go daje, Tobie od razu przechodzi na to wszystko ochota, znowu mnie olewasz i mając wszystko gdzieś - znikasz. Jednego tylko nie rozumiem, po co ciągle wracasz i zapewniasz mnie, że siezmieniłeś skoro wiesz, ze tak naprawdę tego nie chcesz? po cholerę wciąż to robisz?
|
|
|
Szukałam słów by określić to co "Nas" łączy, ale nie znalazłam odpowiednich.. My po prostu jesteśmy jak dwa magnesy, często odpychamy się przez nadmierne podobieństwo do siebie, jednak mimo wszystko coś zawsze "nas" siebie ciągnie...
|
|
|
cały czas czekasz na to, ze może coś się zmieni, ze może wróci i zaczniecie wszystko od nowa. I chociaż za każdym razem cierpisz oddajesz sie temu bez wahania, bez cienia namysłu. Pozwalasz by znów rozpalił w Tobie uczucia, które udało Ci się przygasić podczas jego "nieobecności" Masz świadomość, ze za każdym razem może być podobnie, ale nie poddajesz się, walczysz o to uczucie bowiem jest dla Ciebie najważniejsze. Jednak ile możesz czekać, ile jesteś w stanie znieść? w Końcu po pewnym czasie już odpuszczasz i choć on znów "wróci" Ty starasz się zapomnieć bo to Cię niszczy. Rezygnujesz z kolejnej szansy choć jest to cholernie trudne. Czyż nie jest to pieprzona ironia?
|
|
|
Moze zle robie, ale mam zamiar juz wiecej mu nie odpisac. Utrzymywanie tego kontaktu mnie niszczy, znowu zaczyna mi zalezec, a przeciez juz to przerabialam. Nie bedziemy razem, wiem to dlatego postanowilam, ze tym razem to nie on, ale ja zerwe kontakt tylko, ze ja zrobie to definitywnie, bez mozliwosci powrotu...
|
|
|
"Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają."
|
|
|
"Kraina łez jest taka tajemnicza."
|
|
|
"Zabijać to nie znaczy wyjąć rewolwer jak Buck Jones i zrobić pif-paf! To wcale nie tak. Można zabijać w sercu. Po prostu przestać kogoś kochać. I wtedy ten ktoś umiera."
|
|
|
"Pogłaskałem bielutki kwiat. Już nie płakałem z byle powodu. A przecież poprzez ten kwiatek Maluszek próbował się ze mną pożegnać; opuszczał już moją krainę marzeń i wkraczał w świat rzeczywistości i bólu."
|
|
|
|