|
donotfuck.moblo.pl
Siedząc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń już byłego chłopaka zobaczyła swojego brata który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do
|
|
|
Siedząc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego obejmując ją ręką. /nie moje.
|
|
|
trochę się obawiam, że w XXI wieku, dziewczęta czy też kobiety które chcą być kochane i znaleźć szczęście nie dadzą rady. jak zauważam od jakiegoś czasu zamiast 'Kocham Cię' dostają z otwartej ręki w twarz, zamiast kolacji, czy spotkania wyzwiska, a zamiast miłości siniaki. /donotfuck
|
|
|
jeśli biorąc pod uwagę przeciwności losu typu inni ludzie, doliczając do tego brak czasu i mnożąc przez brak środków na koncie to wzór na szczęście tak czy tak będzie taki sam. Ty+ja= szczęście. Innego nie ma. /donotfuck
|
|
|
wszystkie wpisy, te nie podpisane jak i te podpisane, są moje. więc wiecie, spokój albo nogi z dupki powyrywam. /donotfuck
|
|
|
jedna kropla łez, robi moim z ciałem coś okropnego. przez nią mam te drgawki. a nie, pomyłka. to przez Ciebie. /donotfuck
|
|
|
jeszcze jestem za młoda, aby określić mnie czy będę dobrą matką, żoną etc. na razie jestem dobra dla Ciebie, tak sądzę.
|
|
|
jestem cholernie twarda. wciągam Cię jak kokę. choleeernie wielkimi ilościami.
|
|
|
drogie panie, moje plecy to nie skrzynka pocztowa, więc jak coś do mnie macie to face to face, a nie tak jak wy to załatwiacie. wiecie dlaczego mi obrabiacie dupę? bo zazdrościcie, ot co.
|
|
|
teraz spójrz mi w oczy i powiedź, że nigdy nie byłam ważna, no dajesz./ lubiegdypatrzysz
|
|
|
najgorzej by było, gdyby wszystko teraz, tak nagle wypaliło się przez jakąś pieprzoną blond lalę. tak, tą co ma opinię dupodajki. ale, mam nadzieje, że Ciebie takie nie kręcą.
|
|
|
|