|
donotfuck.moblo.pl
kochaj bliskich bo szybko odchodzą. potem zostaje Ci zdjęcie a wspomnienia zanikają. twoje marzenie? nie sądzę. żyjesz potem otępiona skryta i zmartwiona. nie wiesz
|
|
|
kochaj bliskich, bo szybko odchodzą. potem zostaje Ci zdjęcie, a wspomnienia zanikają. twoje marzenie? nie sądzę. żyjesz potem otępiona, skryta i zmartwiona. nie wiesz co masz ze sobą zrobić czy gdzie ręce wsadzić. umiera cząstka Cię, teraz nikogo nie zgasisz. /donotfuck
|
|
|
odszedł w nieznane, zatrzymaj swój lament. /donotfuck.
|
|
|
czekaj, idę poszukać chusteczek... jebane wspomnienia./ donotfuck
|
|
|
Barcelona udawacze, wiedzą o tym inni gracze. /donotfuck
|
|
|
na końcu umieściła zdanie 'no ale nie przejmujmy się, kocha to poczeka! ; d'... wierzyła w to. /donotfuck.
|
|
|
znów przez odkładanie wszystkiego na potem całkowicie zniszczyłam sobie plany... /donotfuck.
|
|
|
na mnie też mówią niepoprawna, za arcyzabawny stosunek do spraw ważnych. /donotfuck
|
|
|
tak mnie zastanawia... dlaczego niektórzy piłkarze mylą teatr z boiskiem? /donotfuck
|
|
|
i podaj dalej, tak nalej. trzeba mi procentów jak małej. /donotfuck
|
|
|
obudziła się cholernie szczęśliwa, bo sobie przypomniała coś. o trzeciej w nocy obudził ją sms. była strasznie zła, spojrzała na nadawcę i pomyślała czy przypadkiem coś się nie stało. otworzyła wiadomość, a tam zobaczyła ';*' usnęła z uśmiechem na twarzy, mimo że obudziła wszystkich w domu. /donotfuck
|
|
|
usiadła na oknie i oczekiwała burzy. patrzyła daleko przed siebie. zamiast burzy przyszła myśl. taka cholernie głupia myśl. gdyby coś mu się stało... gdyby wylądował w szpitalu... ona by się dowiedziała jaki to szpital, ubrała i ruszyła. nie byli ze sobą, ale on był jej całym światem. chciałaby być w takich momentach przy nim. nagle z oczu popłynęły jej ciurkiem łzy... /donotfuck
|
|
|
|