|
dirty.mind.moblo.pl
Znów chciała to zrobić. Złapać za coś ostrego znów zobaczyć tę szkarłatną czerwień na bladej skórze poczuć jak wraz z nią wypływa cały żal i smutek. Patrząc na stare
|
|
|
Znów chciała to zrobić. Złapać za coś ostrego, znów zobaczyć tę szkarłatną czerwień na bladej skórze, poczuć jak wraz z nią wypływa cały żal i smutek. Patrząc na stare blizny czasem chce je zedrzeć z siebie wraz ze skórą, za to innym razem wydaje się jakby były najpiękniejszą rzeczą na świecie... / D.M
|
|
|
Boję się mówić Nie chcę, żeby ktoś znów powiedział mi 'nie rób z siebie ofiary losu', sarkastyczne 'bo Ty zawsze najbardziej cierpisz ze wszystkich' lub 'nie jesteś pępkiem świata'. To boli, gdy słyszy się to od kochanej osoby zaraz po powiedzeniu prawdy. / D.M
|
|
|
Trzeba myśleć o swoich, bo każdy czyn ma swój skutek, a każde jutro pamięta o wczoraj. / D.M
|
|
|
Splotła ręce na piersi, uspokajała oddech, drżenie warg, łzy, niemy krzyk, wcześniej było źle, ale tak, nie w ten sposób... bliska skoku z krawędzi własnego umysłu...
|
|
|
U góry niebo, na dole trawa, oddychała tlenem, wokół ludzie, których zna oraz Ci obcy, niby takie proste, ale ona tego nie ogarniała...
|
|
|
Resztkami sił czerpała powietrze spomiędzy gruzów własnych emocji. / D.M
|
|
|
Nikt nie rozumiał, że dla niej koszmar się nie zaczyna wraz z początkiem roku szkolnego, on trwa nieprzerwanie od półtora roku. / D.M
|
|
|
Choćby cały świat krzyczał mi 'nie', a mój przyjaciel mówił nawet ciche 'tak' to staję przy jego boku i z pełnym przekonaniem wrzeszczę 'tak. To jest dla mnie jedna z cennych cech przyjaźni, niestety niektórzy tego nie rozumieją. / D.M.
|
|
|
Słysze głos. Mówi: 'dasz radę', ale ja straciłam wiarę i nadzieje.
|
|
|
Spojrzała ukradkiem kto ma zieloną kropkę na Facebooku, są dwie które ją ucieszyły, ale z żadnej nie mogła skorzystać..
|
|
|
Przypomniałam sobie jak uładzałam puzzle. Ogromna Wieża Eiffla, którą ułożyłam w mgnieniu oka myśląc o przyjaciółce, która kocha to miejsce mimo, że tam nie była, myśląc o tym by spełnić jej marzenie i za zaoszczędzone pieniądze zafundować jej nawet jednodniowy wypad, ja i ona i miasto miłości i królestwo mody i nic więcej, wtedy przyszedł czas na tysiące małych niebieskich elementów... Próbowała dopasować jeden do drugiego, nic się nie łączyło, płacz, krzyk w poduszkę, kolejne próby i powtórka... Tak się dzisiaj czułam... Kogoś chciałam zanieść w chmury sama zostając na dole... / D.M
|
|
|
|