 |
digidigidammm.moblo.pl
na chwilę obecną chyba przestałam żyć. ani jednego słowa więcej.
|
|
 |
na chwilę obecną chyba przestałam żyć. ani jednego słowa więcej.
|
|
 |
smsy, gg , długie rozmowy - robię kolesiowi nadzieję, tylko po to by niedługo odejść. widzisz, czego mnie nauczyłeś ? ranić innych.
|
|
 |
w małej czarnej i czerwonych szpilkach dumnie szła środkiem miasta. mimo łez spływających po jej twarzy, brudzących tuszem dekold - próbowała się uśmiechać. zapaliła slima , trzymajac go w drżącej z nerwów ręki. szła przed siebie, choć tak trudno było stawiac każdy kolejny krok.
|
|
 |
Każdy zabija kiedyś to, co kocha.
|
|
 |
i możesz o mnie mówić ,że jestem niespełna rozumu - ale zawsze będę wielbić skurwysynów z trudnym charakterem
|
|
 |
tradycyjnie, jak co wieczór - piję czerwoną herbatę a w głowie maluje się obraz Ciebie.
|
|
 |
stali na przeciwko siebie. złapał ją za rękę, jednak chwilę potem Ona wyrwała swoją dłoń z uścisku. nie zmrużył ani raz oczu - nie chciał przegapić ani jednej chwili, ani jednej sekundy - wiedział , że widzi ją ostatni raz. Ona powstrzymywała się od płaczu, też patrząc mu prosto w oczy. grymas Jego twarzy dawał wiele do zrozumienia , 'zawsze będę Cię kochał' - wyszeptał. nie wytrzymała, po policzku poleciały jej łzy, tak słone jakgdyby jadła samą sól - tak bardzo cierpiała. w Jego oku też zakręciła się łza. spuścił głowę w dół , po czym do Jego uszu dotarło zdanie :' nienawidzę Cię, sukinsynie '. odeszła. On został sam ze sobą i swoimi myślami. długo jeszcze podążał za Nią wzrokiem - na marne, nie obróciła się ani razu, na zawsze zamykając za sobą ten przerażający dział życia.
|
|
 |
znowu zaczynają się te czasy, gdy przesypiam całe dnie - mając kazdego w dupie. liczę się tylko ja i mój poziom niesywpania. znowu jestem sama dla siebie - nie jak zawsze, dla każdego.
|
|
 |
a ja znów cieszę się jak głupia na kolejną rozmowę. znów chodzę szczerze uśmiechnięta i jestem miła dla każdego. ponownie wstaję rano z myślą iż jest sens malowania się i ubierania. nadal prawie wogóle nie śpię - ale to nie przeszkadza mi w codziennym funkcjonowaniu. czytam po kilka razy jedną stronę książki, bo nie potrafię się na niej skupic. oczy mi się śmieją - od tak dawna tego nie robiły. widzisz, do jak wielu rzeczy się przyczyniasz ? znów jestem szczęśliwą, by za kilka dni pluć sobie w brodę i mówiąc 'Ty idiotko!'
|
|
 |
gdy dziewczyna ubierze różową bluzkę - macie ją za barbi machającą dupą na lewo i prawo. gdy chłopak ubierze szerokie spodnie - macie go za skejta bez deski. gdy ubierze bandanę - macie go za dresa kitrającego się po bramach. gdy laska włoży czarne szpile - macie ją za kurewkę lecącą najprawdopodobniej do pracy. gdy ubierze czarną bluzę - macie ją za emo, które zaraz poleci do łazienki i się potnie z tego powodu. gdy gościu ubierze zielono-zółto-czerowną bluzę - macie go za rastarafianina myślącego tylko o trawie. gdy panienka wskoczy w glany - macie ją za marną miłośniczke pogo. spójrzcie na siebie i to jak łatwo oceniacie każdą z kultur - które ja osobiście szanuję i mam gdzieś czy to się podoba światu czy nie. to ich zajawka , ich ubiór , ich styl - doceń to, bo Oni potrafią się wyróżnić czymś, a Ty nadal stoisz w kącie jak szara mysz i wszystko komentujesz.
|
|
 |
gdyby została mi ostatnia godzina życia ? wybrałabym tylko trzy opcje. najpierw pożegnała się z rodzicami, i dała im do zrozumienia jak bardzo ich kocham. następnie zobaczyłabym się z przyjaciółmi, wypiła z Nimi ostatnie piwo i poczuła smak wolności. na końcu, w ostatnich pięciu minutach poszłabym do Ciebie, by nacieszyć oczy Twoim widokiem. a gdy zostałyby mi trzy sekundy życia powiedziałabym Ci jak bardzo Cię kocham - potem bym znikła, nie słysząc tego jak odpowiadasz , że nie czujesz tego samego
|
|
 |
lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. wielbiłam tą arogancką minę i chamski głos. kochałam mimo tego iż miałeś w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
|
|