Zapytano mnie czemu moje notki są takie smutne? Odpowiedź prosta, -Są prawdziwe, z życia wzięte. Pisze o życiu. Rzadko piszę o szczęsciu, bo wolę się nim cieszyć, bo trwa bardzo krótko. A jak jest za długo dobrze, to jebie się dwa razy gorzej. Gdy trwa trochę dłużej niz kilka sekund to może przedziera się prze ze mnie strach, że może się zaraz skończy.
Nie wiemy kim będziemy, Nie jesteśmy kurwa panami swojego losu, Jesteśmy jebanymi widzami, i wszystko jest dla nas zaplanowane z góry, Nie przechytrzymy "planu". Np. Mówimy miałam pójść w lewo, ale w sekunde zamieniłam żeby pójść w prawo, kurde miałam się nie spóźnić, kurwa uwierz tak miało być. I nie ważne co zrobisz, i tak znajdziesz sie na tym końcowym miejscu! Jaki jest nasz cel? -Dowiemy się na końcu drogi.
|