|
designed_for_him_x3.moblo.pl
Idę na balkon w ręku szlug telefon w drugiej i napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz wybełkotał że Cię koch
|
|
|
Idę na balkon, w ręku szlug,telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie,ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie,ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham,tu jest źle i serio tęsknię. / Bonson.
|
|
|
Nigdy nie dziel się szczęściem. Nie mów skąd je masz i co sprawiło, że się uśmiechasz. Ludzie, to jebani egoiści i będą chcieli Ci to odebrać, pamiętaj.
|
|
|
Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj,
boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i
odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo,
co nas przyciągało i to było za mało.
|
|
|
Burza myśli, gęste szare chmury kłębią się w głowie, jak dym w bańce mydlanej.
Zapatrzona w jeden punkt na białym suficie, wyszukuję wszystkich za i przeciw. Zapewne nie żałuję, bądź nie żałuję teraz. Zimna i obojętna, moje poglądy na życie się zmieniły, i jeżeli zranię... nie, nie możesz mieć pretensji. Nie chcę się zmieniać, jest mi dobrze taką jaką jestem. Udowadniając mi, zrozumiałam, że pewni ludzie się nie zmieniają. Tak na prawdę nie zmienia się nikt. Potrzebowałam tego, musiałam na własnej skórze, własnymi oczami zrozumieć. Wracając do przeszłości, czuję się gąbka wyciśnięta po umyciu ostatniego talerza, w środku czuję niewiarygodny ból i nie wiem czemu strach. Bo czego się bać? Obietnic? Kolejnych, kończących się wiadomo czym. I choć gdybym bardzo chciała, moja definicja ciebie, z przykrością stwierdzając, się nie zmieniła. Nie kłam, i tak to co chciałeś już masz...
|
|
|
Chodź, chodź, chodź, to nieprawda, ja jestem twoim chłopakiem, ja jestem twoim, i tu już wszystko się kończy, nie można obciąć więcej słów, bo gdy zabierzesz słowo twoim, zostaje ci jakaś niemożliwość, jak dwa plus dwa równa się pięć. Nie ma mnie bez ciebie.
|
|
|
I każde słowo które mówisz o miłości, choć brzmią one tak samo, w ciąż mnie zadziwiają.
|
|
|
On mnie kręci, kręci mnie każdy Jego ruch, każdy uśmiech i każde spojrzenie.
|
|
|
Znów Cię dopadło, kwaśne tchnienie bezsenności
Siedzisz i myślisz, nie widzisz żadnych możliwości..
|
|
|
nie będziemy wspominać chwil, które chcieliśmy aby trwały w nie skończoność. nie będziemy wspominać dni, w których było nam tak dobrze. nie będziemy, bo ktoś je przerwał na pół.
|
|
|
- Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie...
- Jakie przeczucie ?
- Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom.
- Co masz na myśli ?
- Wyjdziesz za mnie ?
|
|
|
A ja byłam właściwie szczęśliwa. Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. Właściwie dobrze, to znaczy nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co Ci o tym mówić. Właściwie zdrowa, to znaczy chora, może była chora, może jeszcze nie doszła do siebie, więc właściwie zdrowa, ale nie Twoja sprawa. Właściwie myślałam, żeby do Ciebie zadzwonić... to znaczy, nie, nie chciałam dzwonić, ale nie wiem, co powiedzieć, więc słowo właściwie i tak da Ci do zrozumienia, że nie dzwoń Ty również. (...)
Właściwie - znaczy prawie kłamstwo.
Właściwie nic mi nie jest.
To znaczy jest mi wszystko.
|
|
|
'Ona kocha,ona czuję ,przecież ona to człowiek który ma uczucia.Jak ją ktoś zrani to ją to boli wiesz ?
'Myślisz że to takie proste o kimś zapomnieć ? Mylisz się .
|
|
|
|