|
podobno papierosy uzależniają. ja palę. ale bez wahania oddałabym wszystkie papierosy świata za jenden szlug czystego szczęścia z odrobiną miłości i szczyptą Ciebie do smaku.
|
|
|
widzisz bo czasem nawet wódka nie pomaga. to się chyba nazywa jakoś na m ... chyba miłość.
|
|
|
Papierosy są złe, okej. Na paczkach pisze, że palenie szkodzi zdrowiu, zabija i inne pierdoły. A no tobie to już nie napiszą, że niszczysz, kłamiesz, udajesz i że nie warto zaczynać, bo silnie uzależniasz.
|
|
|
Zaciągając się dymem kolejnego papierosa nikotyna już tak bardzo nie drapie mnie w gardle, nie rozpiera płuc, nie wywołuje ataków kaszlu ... Jednak czując twój zapach nie potrafię się do niego przyzwyczaić. Za każdym razem, bez względu na to, ile godzin spędzę w twoim towarzystwie wywołuje on przyspieszenie pulsu, gwałtowne bicie serca i drgawki na samą myśl, że przez kolejne kilka dni będą musiały wystarczyć jedynie papierosy.
|
|
|
Czasem nawet niewidomy widzi więcej niż ty. Zastanawiałam się dlaczego. I już chyba wiem ... Jego na całe szczęście nie jest w stanie zaślepić duma, pycha, honor, czy najzwyczajniej przerośnięte ego pajaca wypranego z uczuć i emocji.
|
|
|
A różnica między wami jest taka : On kocha mnie do szaleństwa, nie okłamuje, szanuje, nie olewa. Po prostu mu zależy. A ty masz mnie gdzieś, wolisz kumpli, te pieprzone mecze i alkohol. I jeszcze się dziwisz, że to mnie wkurza. Niestety w tym wszystkim trzeba uwzględnić dwa małe szczegóły. Pierwszy jest taki, że ON nie istnieje,a drugi, że kocham cię mimo to, jakim jesteś draniem i nie potrafię tego zmienić.
|
|
|
Bijąc się z myślami, sączę kolejny kieliszek wódki, zapijając smutkiem.
|
|
|
Kelner... poproszę raz smutek z dżinem, dwa razy czystą z posmakiem goryczy i raz podwójną nadzieję z lodem i tonikiem.
|
|
|
|