|
i ślubujesz mi parasol w deszczu, uśmiech w pochmurną pogodę i stokrotki na wiosnę. ?
|
|
|
bo kocham tego pana, który tak przyjemnie mąci mi w głowie i przyprawia mnie o dreszcze.
|
|
|
bo przy tobie powietrze pachnie truskawkowo, chmurki wyglądają jak jak lody czekoladowe, a moje życie jest przesycone miłością do Ciebie i wcale mi to nie przeszkadza.
|
|
|
Wiesz, gdyby nie to, że nie chcę stracić dobrago kumpla, to coś bym Ci powiedziała... Ale cholernie się boję. Boję się twojej reakcji. Boję się, że już nigdy nie nazwiesz mnie głuptasem, nie poczochrasz mi włosów, głośno się przy tym śmiejąc, nie napiszesz na gadu tego swojego 'hej. ;*', które tyle dla mnie znaczy. Boje się, że Cię stracę. Dlatego nie. Nie moge. Wcale Ci nie powiem, że Cię kocham. I wszystko będzie tak jak dawniej
|
|
|
On dał jej sześć róż. Jedna była sztuczna. Powiedział jej, że przestanie ją kochać, gdy ostatnia róża zwiędnie ..
|
|
|
Ona ma swój własny świat. Inny niż nasz. Dlatego cały czas się śmieje.
|
|
|
Dlaczego Bob budowniczy potrafi naprawić wszystko, a my nie potrafimy naprawić nawet tego co sami zepsuliśmy. ?
|
|
|
W jego oczach cały sutek świata był. Błagalny wzrok grozą i miłością lśnił.
|
|
|
Piję za Ciebie, za Twoją przyszłość, mogliśmy wtedy wszystko, szkoda, że nam nie wyszło.
|
|
|
i wiesz co. ? mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia
|
|
|
Mimo wszystko potrzebuje tego bałaganu, który robisz w moim życiu.
|
|
|
skończ udawać grzecznego chłopca z prowincji, skoro jesteś aroganckim skurwysynem w brudnych trampkach.
|
|
|
|