|
darko dodano: 5 kwietnia 2024 |
|
Piszę, śpiewam i tańczę rozsiewając te uczucia i nic się nie dzieje poza tym, że mam ich coraz więcej. Szaleństwo, tak zaczynają latać ci, którzy potem spadają z gzymsów? Mógłbym wyjść i szukać pustki w spokoju lasu ale jest za późno, on już śpiewa pieśni zguby, pachnie tak dobrze, jak romantyczne śniadanie, jak pobudka która cieszy, jak skóra zakochanych.
|
|
|
darko dodano: 5 kwietnia 2024 |
|
Wszystko wokół jest piękne, czasem staram się nie patrzeć, piszę coś patrząc w telefon, abym nie rozpłynął się razem ze wzrokiem, który próbuje objąć każdy cód stworzenia, ożywiony na nowo wiosną. Muzyka uderza dziś, przyspieszając puls, znowu chciałbym gdzieś biec, gonić słońce uciekające za horyzont, szukać kolejnych zachwytów lub zachwyconych jak ja. Chwała Bogu za jego dzieła, za radość mimo wszystko
|
|
|
darko dodano: 5 kwietnia 2024 |
|
Może serce mi tak ciężko bije bo myśli że pompuje krew dla dwóch osób. Może nie potrzebnie tak uparcie trzymam cie w myślach, stajesz się coraz wyraźniejsza, jak bohaterowie książki.
|
|
|
darko dodano: 5 kwietnia 2024 |
|
Pamiętaj mnie, choćby ze złych snów, choćby z uosabianych kształtów we mgle, choćby z poblasków słońca, które zmusiło cie do grymasu, choćby z fałszywych opowieści moich wrogów, choćby z drugiego planu prześwietlonych zdjęć twoich znajomych, choćby z kąta oka, które zobaczyło mnie gdy cie mijałem nieuczesany, choćby z szeptów rozsądku, które z nienawiścią namawiają do zapomnienia. Pamiętaj mnie.
|
|
|
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Wszystko mi się miesza, prawda i marzenia, w umyśle śpiewam albo padam na kolana, za oknem deszcz i myślę o uldze w wiecznym śnie, na zewnątrz słońce rozkłada kolorowy pejzaż więc jestem pół bogiem, który właśnie rąbnął o ziemię, już mam dosyć i uwierz mi, nic nie piłem. Bije mi serce więc wierzę w twoje uśmiechy a potem łapię się za usta bo żal mi siebie, tak bardzo dałem się zwieść, wiesz. Zbyt mocno czuję jak na to co mam, zbyt mało mam by pozwolić sobie na bycie tak naiwnym, a mimo to unoszę się na chwilowych uniesieniach wiosny z twoich spojrzeń, aby rozbić się o drzewa, na których mógłbym wieszać moje zbyt słabe wizje siebie. Proszę zatrzymaj mnie, uwierz mi, nic nie brałem.
|
|
|
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Na tej wielkiej kuli żadna droga nie ma końca, chyba, że poddasz się gdy napotkasz przeszkody.
|
|
|
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Zanurzony gdzieś między błogością istnienia a smutkiem życia, odpoczywam, muszę a muzyka znowu zastępuje mi czułości ukochanej. Patrzę w las i widzę w nim starożytne twarze pogrążone w smutku nad tym światem, wszystko w bezruchu poza skrzydlatymi dziećmi wolności. Za dużo myślę o tym jak daleko zaszedłem na błędnej trasie więc pozwalam aby dźwięki dotykały opuszkami mojej skóry, zamykam oczy, bo wtedy widzę Ciebie. Tyle historii spisałem, tyle przeczytałem a jednak brak mi odwagi aby snuć jedną o nas, wystarczy mi twój uśmiech, parę miłych słów i gestów, po cóż miałbym tęsknić bardziej.
|
|
|
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Jeśli dużo rozumiesz, rozumiesz jak mało wiesz, wiesz jak dużo trzeba zmienić, ale to nie zmienia faktu jak mało możesz, a wtedy możesz zacząć dużo pić, spijając resztki radości po nierozumnych.
|
|
|
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Jeśli nauczysz cieszyć się z małych rzeczy nie ma potrzeby żyć tylko chwilą.
|
|
|
darko dodano: 4 kwietnia 2024 |
|
Czy poranki smakują rozczarowaniem bo wieczorem myję zęby nadzieją? A może to smutek powrotu z sennych wakacji, które choć nigdzie nie prowadzą, mają więcej barw niż dzień, w którym trzeba się zadomowić.
|
|
|
darko dodano: 3 kwietnia 2024 |
|
Wracam do domu i nie wiem czy to antybiotyki wybiły mi szczęście, czy wiatr co nagnał chmur, czy znikające złudzenia, że dogonię chwile, dla których warto żyć. Dzisiaj mnie nie spotykaj, zbyt słabo wyglądam, siły jeszcze nie wróciły, dziś powiedziałbym uciekaj. Daj mi odpocząć abym miał siły by ufać nadzieji, na szczęście ta zawsze do mnie wraca.
|
|
|
darko dodano: 3 kwietnia 2024 |
|
Dziś życie karze mnie za marzenia? Za to jak zachłannie chciałem pochłaniać Cię oczami? Trochę szczecią? Może za tydzień wrócę do siebie, przestaną podawać mi te wszystkie mikstury do żył i będę mógł zataczać się między rutynami. Włączyłem sobie pośród tych niemiłych ludzi spokojną muzykę i dziwię się, że ciężko może być od pustki.
|
|
|
|