|
dariol2811.moblo.pl
a jeśli umrę dzisiaj w nocy ilu ludzi będzie to obchodzić ? ilu z nich dowiedziawszy się o samobójstwie zawsze uśmiechniętej dziewczyny upadnie na ziemię będzie j
|
|
|
|
a jeśli umrę dzisiaj w nocy , ilu ludzi będzie to obchodzić ? ilu z nich , dowiedziawszy się o samobójstwie zawsze uśmiechniętej dziewczyny , upadnie na ziemię , będzie jęczeć , płakać , krzyczeć , że chce mnie z powrotem ? ilu osobom będzie mnie żal ? ile osób po mojej śmierci będzie kochać mnie bardziej , a ile mniej ? powiedz mi , proszę .
|
|
|
|
- mam Cię w dupie . - to ja Cię też mam . - zawsze miałeś . / pierdolonadama ♥
|
|
|
|
chłopcze nie będę za Tobą biegać i starać się jak nienormalna o Twoje względy. w końcu to Ty wszystko zacząłeś, pamiętasz ? jeśli już Ci się odwidziało, to droga wolna.. nie będę się przejmować kolejnym dupkiem w moim życiu. nie będę tak jak inne wydzwaniać i wypisywać do Ciebie. tylko wiedz, że to Ty będziesz tego bardziej żałował niż ja. /espoir
|
|
|
|
. patrzyłam na niego sklejonymi od łez rzęsami . - jeśli odejdziesz , mój świat bez Ciebie runie - wyszlochałam . - jesteś moim początkiem , moją podporą - kontynuowałam , a on ciągle milczał . kurczowo złapałam się jego prawej dłoni. - nie odchodź, nie po tym, co przeżyliśmy - zawahał się i wziął mnie w swoje ramiona . zrozumiał , że nikt nie jest w stanie dać mu tak wiele . oddałam mu całe swoje serce . | dzyndzel ♥ .
|
|
|
|
nie znoszę delikatności i ustępstw. nie potrzebuję wiadomości na dobranoc. rodzice? powoli zwątpili, bo jedyną wersję mnie, jaką chcą znać to ta dziewczynka w sukience bawiąca się lalkami. nikt nie chciał ogarnąć, jak stopniowo z warkoczy przeszłam na rozpuszczone włosy, z powrotów prosto do domu na włóczenie się po okolicy i powrót o kilka godzin później. nie chcieli tego słuchać - moich chorych słowotoków oraz rapu, który coraz częściej sączył się z głośników. stopniowo zmieniłam swoją garderobę, sposób patrzenia na świat, zasady i uczucia. często się mądrzę, udaję, że dużo wiem, a wymiękam przy prostym pytaniu, więc ułatw - na chuj chcesz mnie mieć?
|
|
|
|
-na rudo? heh powiedziałbym Ci coś na ten temat ale jak masz się obrazić to nie powiem - hmm, że co, że rude to wredne? słyszałam to już hyhy - nieee, że im bardziej zardzewiały dach tym wilgotniejsza piwnica ;] - '-.- /katajiina
|
|
|
|
Po prostu utwierdź mnie w przekonaniu, że dając mi swoją bluzę nie robiłeś tego z grzeczności. Że gdy dotykałeś moich dłoni nie był to przypadek, patrząc w moje oczy pragnąłeś zobaczyć w nich coś więcej, niż ich kolor, a pisząc ze mną po nocach nie chciałeś tylko pokazać mi jak długo potrafisz wytrzymać bez snu.
|
|
|
|
Obiecuje, od tego momentu moje życie się zmieni. [Jachcenajamaice]
|
|
|
|
- Związki są do dupy. - Są kurewsko do dupy. [ slejk ]
|
|
|
|
Choroba ujawniła się dość późno. Była zakaźna i śmiertelna. Bliscy byli w szoku, nie mogli jej nawet przytulać. Przez szybę w nowoczesnym szpitalu mogli ją tylko obserwować. Wiedząc, że wkrótce umrze poprosiła rodziców, żeby wezwali jej byłego chłopaka. W szpitalu założyli mu specialny kombinezon i wpuścili go do sali. Był zdezorientowany i przerażony, ale zachowywał spokój. Usiadł obok niej na krześle. ' Przepraszam Cię za wszystko... Musiałam Cię tu wezwać, żeby to wyjaśnić. Za dużo zawaliłam.. Wiem, że mnie nienawidzisz i masz mnie za idiotkę, ale ja Cię nadal kocham... Wybacz mi, proszę... ' - wyszeptała. On nie powiedział nic, tylko zaczął rozpinać kombinezon. ' Co ty robisz?! PRZESTAŃ ! Zarazisz się! Umrzesz, rozumiesz?! ' - krzyknęła. " Razem do końca życia kochanie, tak jak Ci obiecywałem " - powiedział i pocałował ją. / [ ? ]
|
|
|
|