|
cziikagoxd.moblo.pl
Stanęła naprzeciwko niego patrząc w jego piękne błękitne oczy które codziennie patrzą na nią z czułością położyła dłoń na swoim sercu mówiąc Przepraszam że to powi
|
|
|
Stanęła naprzeciwko niego patrząc w jego piękne błękitne oczy które codziennie patrzą na nią z czułością , położyła dłoń na swoim sercu mówiąc - Przepraszam że to powiem ale muszę się przyznać że się zakochałam w Tobie i musiałam to powiedzieć nawet jeśli Ty tego nie czujesz . Spuściła swoją rękę z serca . On podszedł do niej nachylił się ku niej i szepnął cichutko - Przykro mi ale muszę Cię zamartwić . Odgarnął jej kosmyk włosów za ucho, łzy spłynęły jej po policzkach on znowu szepnął tym razem patrząc jej prosto w oczy - Też się w Tobie zakochałem . Pogładził lekko jej policzek i złożył na jej zimnych ustach delikatny i czuły pocałunek który rozpalił jej serce a zarazem usta .
|
|
|
wzięła do ręki telefon. zaczęła przeglądać kontakty. natrafiła na niego. weszła w edycje. na końcu imienia dopisała :* . zapisała.
|
|
|
jestem z siebie dumna. wreszcie jestem czyimś problemem, przez którego nie można w nocy spać, rozmyślając nad różnymi opcjami ' co by było gdyby'. role się odwróciły.
|
|
|
[..] TRZEBA ROBIĆ MELANŻ I SIĘ NIE PRZYZWYCZAJAĆ ; DD
|
|
|
; * pocałunki są mową miłośći więc może się wypowiesz .?
|
|
|
.będę Ci kłamać prosto w twarz,
jednocześnie kłamstwem gardząc.
bezwiednie będę Tobą manipulować.
nie muszę używać siły,
słowami ranię jak nikt
|
|
|
nie wypełniony tobą
mój pokój się nie kończy
nie ma ścian
ani okien
mój niepokój o ciebie
ogromnieje
czcionkami maszyny śledzę
urwany rytm twoich kroków
i jestem bezsilna
i nie umiem ani pisać
ani kochać.
|
|
|
wiesz, mimo tego , że był skurwysynem i jarał przeogromne ilości trawy , była jedna rzecz która Go usprawiedliwiała - Jego cudowny uśmiech.
|
|
|
nie sądziłam , że widok cąłującej się pary może tak bardzo zaboleć .
|
|
|
Uśmiechała się , mówiła że jest jej obojętny . Śmiała się z innymi , wszystkim wydawało się że jest silna i niezależna .
Ale gdy tylkozamykała się w swoim pokoju , kładła sie na łóżko i marzyła o samobójstwie .
|
|
|
wczoraj było do dupy ,dzisiaj jest do dupy ,
jutro pewnie też będzie do dupy .
czyżby upragniona stabilizacja ?
|
|
|
byl taki dziwnie świąteczny jednoczesnie zaskakujący jak prezenty od najbilszych , ciepły jak nagrzane światełka na choince ,smaczny jak placki od babci i kolorowy jak składniki w ulubionej sałatce. być moze dlatego uwielbiałam tegoroczne świeta , bo przypominały mi o tym ze najlepszym prezentem jaki kiedykolwiem mogłam dostać był właśnie ON
|
|
|
|