 |
czarnulka_16.moblo.pl
Zazwyczaj nie pamiętam tych chwil przykrych złych dni. My skryci znów w głowie sobie problem tracę oddech. Nie powiesz że znasz nas nie jeden moment. Promień w sło
|
|
 |
Zazwyczaj nie pamiętam tych chwil przykrych, złych dni.
My skryci, znów w głowie sobie problem, tracę oddech.
Nie powiesz, że znasz nas nie jeden moment.
Promień w słowie, pamięć wrogiem.
Strach pod nogi kładzie kłodę.
Bo nie wiem już jak mam sam się pozbyć wspomnień,
Myśl o Tobie sprawia, że wciąż idę w tą stronę, gdzie czekałeś.
Codzień i co wdech czuję twój zapach.
Na barkach mnie niosłeś, a ja się śmiałam.
Wtedy tam nie było dla nas świata,
Wtedy liczyło się tylko to piękno, które nas już nie otacza
|
|
 |
Dziś przeklinam każdą z chwil w których wywołałam łzy,
Żałuję moich słów które zadały Ci ból,
Nieważne jest już nic gdy nie mogę z Tobą być,
Nieważny cały świat gdy bez Ciebie żyć tu mam,
Bez Ciebie nie mam gdzie podążać w moim śnie,
Bez Ciebie jest mi źle, wszystko staje się tłem
Podążać z Tobą chcę, jednak ciągle boję się
Wykonać pierwszy ruch by odzyskać Cię znów.
|
|
 |
Tamten dzień rozdzielił nas na zawsze
Tamten dzień oszukał moją wyobraźnię
Jeden ruch, rozdzielił nas na wieki
Jeden gest, niepotrzebny nie zaprzeczysz
|
|
 |
przyszedłeś z nikąd , dążysz tam gdzie nie ma nic ,
mogłeś mieć już wszystko , pozostałeś jako widz .
słaby grunt , jeden punkt , kolejna runda ,
jedna decyzja , jedna sekunda , przekreśla szanse którą Bóg dał .
|
|
 |
eszcze nie jest za późno , ten sen jeszcze nie prysnął ,
jeśli możesz to zrób to , zanim odejdzie to wszystko .
nie będzie takie samo , już nie będzie takie samo ,
jedyne co będzie , to resztki wspomnień na dobranoc .
|
|
 |
Wiesz, że mój świat nosi Twoje imię
Wiesz, że bez Ciebie sama tutaj zginę
Wiem, że ten taniec nie będzie ostatni
Wiem, nie jest po to by dostać oklaski
|
|
 |
Płoną łzy, parzą, aż się palą
zapytaj siebie, bo wiesz? nie wiem co się stało
za mało? jest ich więcej, każda z nich zostawia ślady
wytyczając ścieżkę...
Nie mam sił, nie mam, nie mam gdzie iść
nie wiem co z tym, nie wiem, nie wiem już nic, nie wiem
to jest ten dzień w którym zapadam się pod ziemię
to jest to miejsce w którym tonę w tym co wypływa ze mnie.
|
|
 |
Kazdego dnia mysle co zrobie
Gdy spotkam cie i niewiem co powiem
Zabladze gdzies we snie i mi powiesz
Dopiero tam ze chcesz bym byl codzien przy tobie
Bo kazdy dzien zabija sen z powiek
Sprawia lek ze boje sie co powiesz
Zapomiec chce i ciagle nie moge
Bo mysle wciaz mysle o Tobie
|
|
 |
Ale nie moge bo kazdy dzien zabija sen z powiek
Sprawia lek ze boje sie co powiesz
Zapomniec chce i ciagle nie moge
Bo mysle wciaz i mysle o Tobie.
|
|
 |
Bo tak naprawdę zaczynam myśleć juz
Czy było warte poświecić cale zycie
Ból przekracza moja wyobraźnie chce już żeby siebie poszedł
Bo tak naprawdę za dużo pozostało tu po Tobie
|
|
 |
Tak naprawdę, wybieram się w wyprawę Bo tesknie już chociaz dobrze Ciebie nie poznałam A ja tesknie już za moim skarbem Od tamtej chwili wszystko przestało się liczyć Rzuciłam wszystko i zaufałam intuicji Dlatego już nie wyobrażam sobie Ciebie z nikim innym Wybacz ale z tej miłości ciezko mi jeśli ktos sie do Ciebie zbliży Chciałabym mieć Cie dla siebie , bo tak własnie poczułam się od pierwszej chwili bo tak własnie rozumiem miłosc, tylko Ty i Ja , Ja i Ty i nikt inny.. na pewno wiem że gdy nie wrócisz na pewno nie będzie tez mnie, zostanie wspomnienie
|
|
 |
Dlatego do chwili, kiedy nie napiszesz
codziennie nagram dla ciebie kawałek
Dla Ciebie, o nas, na zawsze..
|
|
|
|