|
cwaniura.moblo.pl
'kaptur na głowę słuchawki na uszy plecak na plecy i muzyka w duszy.'
|
|
|
'kaptur na głowę, słuchawki na uszy, plecak na plecy i muzyka w duszy.'
|
|
|
`wzięła pamiętnik , przewróciła kartki na sam koniec i zapisała niewinne " zawsze mogło być gorzej." fakt .`
|
|
|
palmy, muszle, fale
szeptania twego pełne są
pełne twego śmiechu
odgłosu twoich stóp
|
|
|
kochała Go dzień po dniu.
|
|
|
choć na chwilę wrócić do czasów istnienia zębowej wróżki
i bezproblemowych koleżanek w warkoczach.
choć na moment znów budzić się rano z nadzieją, że kolega z ławki się odwróci po ołówek.
ponownie uciec do absurdalnego rysowania kwiatów wyższych niż ludzie,
nieba jako niebieski pasek na górze kartki
i uśmiechniętego słońca w jej rogu.
jeszcze raz poczuć tą radość, gdy mama powiesi nasze dzieło na lodówce.
beztrosko, gdzie się podziałaś?
|
|
|
na 50 kobiet przypada 3 mężczyzn i 47 idiotów.
|
|
|
Zdarza się, że deszczowe wieczory
przesiaduję samotnie na ławce
wciśniętej gdzieś w zapomniany kąt betonowej dżungli.
Czekam - za czym?
Przecież wzrokiem niczego nie poszukuję,
przecież rękoma nie pragnę niczego złapać,
przecież... nonsens, bezsens, absurd.
Kogo ja oszukuję?
|
|
|
były już dni
nad morzem na rozgrzanej plaży
piasek i sól
na szyi, włosach i na twarzy
i usta twe
lepsze niż wiatr na mojej skórze
niż ciepło fal
gdy zanosiło się na burzę
|
|
|
wszystko miało się udać
być tak wspaniale
a siedzę na brzegu świata
i nie wiem co dalej
|
|
|
Czasem warto się zatrzymać. Popatrzeć na wszystko z perspektywy czasu. I dojść do wniosku , że wszystko to co było , zostanie gdzieś głęboko w środku. Że niektórych rzeczy nie da się zapomnieć. Ale czy to źle ? Myślę , że nie. Poza tym co nas nie zabije to nas wzmocni.
|
|
|
Czas płynie , a ja ciągle wracam do wspomnień. Mój umysł toruje sobie brutalnie drogę do przeszłości. Spycha wszystko inne na bok , wpychając teraźniejszość gdzieś w kąt. Gdy moja droga do wspomnień zaczyna zarastać , gdy to wszystko wydaje się wracać do normalności , jakiś dziwny potwór wskakuje nagle na spychacz i nie pytając o moją zgodę powtórnie formuje dróżkę. Co jakiś czas , jakiś aktualny termin wyskakuje nagle na szlak by spróbować zatrzymać mojego trolla-przypominacza , ale ten tylko wali go maczugą po łbie i niewzruszony pruje dalej przed siebie w poszukiwaniu obrazów i dźwięków , które ja tak starannie próbuje ukryć. I choćbym schowała je pod stertą nic nie znaczących , starych zamglonych wspomnień , to ten cholerny troll i tak je znajdzie. Jakby miał GPSa w tym jego małym nie myślącym mózgu.
W mózgu który ma tylko jedną , jedyną myśl.
|
|
|
|