|
craaazy.moblo.pl
już nic ją nie obchodzi. kiedyś była najlepszą uczennicą która zawsze miała wzorowe świadectwo na koniec roku. teraz jedzie na dwójach i pałach. zarywa lekcje chodzi na
|
|
|
już nic ją nie obchodzi. kiedyś była najlepszą uczennicą, która zawsze miała wzorowe świadectwo na koniec roku. teraz jedzie na dwójach i pałach. zarywa lekcje, chodzi na wagary. na przerwach idzie na papierosa z kumplami. już teraz nie mówi kocham, bo wie, że i tak będzie ryczała. teraz jest twarda i ważnymi rzeczami są dla niej ławka w parku, piwo i fajki. teraz . teraz kocham mówi właśnie do tych rzeczy.
|
|
|
wśród zwykłych szarych dni jak ten, znajdzie się krótka chwila, podczas której na Twoim monitorze wyświetli się chmurka z jego imieniem i żółtym słoneczkiem.
|
|
|
wśród szarej rzeczywistości, gdzie bit smutnej piosenki wciąż nucisz w myślach.
|
|
|
Nie pytaj mnie jaka jestem naprawde, jaka naprawde jestem nie wiem nawet sama. (...) Zawsze słucham tego co mi podpowiada serce, tak ono wie lepiej ono zawsze jest mądrzejsze(..)
|
|
|
i te kiczowate przywieszki, bransoletki, kolczyki, pierścionki. tak lubie to.
|
|
|
i widzę, że niektóre osoby nie potrafią pojąć tego, że serduszka na naszej-klasie i opisy kocham Cię to tak naprawdę nie znaczy przyjaźń.
|
|
|
przyjaźń? nie jej już nie ma.
|
|
|
kolejny raz ktoś Cię zranił i to nie był przypadek.
|
|
|
kolejne kilkanaście godzin siedzenia przed kompem i czekania na jakąkolwiek wiadomość od niego.
|
|
|
strach, a zarazem szczęście. impulsywnie pocałowałeś mnie. moje zdziwienie pozwoliło Ci na to. nagle zerwałeś się i zacząłeś przepraszać. powiedziałeś też, że mnie kochasz i że zobaczyłeś mnie w parku, ale wystraszyłeś się i poszedłeś, ale później postanowiłeś przyjść i porozmawiać. byłam totalnie zaskoczona. koleś którego nie znam zaczyna mnie całować i wyznaje mi miłość. było to fajne i nawet czułam coś więcej do niego niż do ' obcego ' faceta, ale czułam coś dziwnego. od tego czasu zaczęliśmy się spotykać, pisać do siebie. po jakiś 2/3 miesiącach byliśmy parą, którą nic nie potrafiło rozdzielić. (cz.2)
|
|
|
nie miałam co robić. siedząc w domu wpadłam na pomysł, żeby pójść na spacer , powdychać świeżego powietrza. wiedząc już wszystko i z myślą, że już nikt mnie nie kocha oprócz mamy i taty usiadłam na huśtawce w parku i zaczęłam się huśtać. zobaczyłam jakiegoś chłopaka z kapturem na głowie jak siedział na ławce. nagle odszedł. usiadłam na tą ławkę i patrzyłam się jak opadają jesienne liście. nagle usłyszałam męski głos, który pytał, czy może się przysiąść. to był ten sam chłopak, który jakieś 15 minut temu siedział na tej samej ławce. przytaknęłam i razem milczeliśmy. zapytałeś o coś, już nie pamiętam o co, ale mówiłeś coś o pogodzie. powiedziałeś mi wszystko o swoim życiu, powiedziałeś też, że kochasz pewną dziewczynę, która w ogóle Cię nie zna, a Ty nie wiesz jak do niej zagadać. byłam cholernie zaskoczona, bo było to dla mnie dziwne, że obcy facet gada mi całe swoje życie i kogo kocha. odwróciłam głowę w jego stronę i spojrzałam prosto w oczy. ujrzałam coś dziwnego.(1część)
|
|
|
i z każdym kolejnym dniem, czuła jeszcze większą pustkę. coraz częściej myślała, że życie nie ma sensu. dużo ludzi raniąc ją nie wiedziało, że to aż tak boli.
|
|
|
|