Pokłóciła się z mama. Nie odzywa się do niej. Od dwóch dni nic nie je, bo nie może się pokazać w kuchni, nie chce nawet patrzeć na matkę. Chodziła do szkoły jak gdyby nigdy nic. Miała tylko 2 ostatnie butelki wody gazowanej. Nie wiedziała ile jeszcze wytrzyma bez jedzenia. 'To tak jakbym miała grypę żołądkową" - pomyślała. Jednak głód dawał jej w kość. Rozmawiała ze swoja najlepszą koleżanką z klasy, nawet prosiła by przyniosła jej do szkoły coś do jedzenia. Następnego dnia, matka miała wyrzuty sumienia, że uderzyła córkę, napisała więc jej kartkę zostawiając u niej na biurku : ' Córciu moja jedyna, zostawiam ci jedzenie w mikrofali i 100zł bo nie mogę patrzeć jak się męczysz. mama.' I o to jak mama może poprawić córce nastrój na cały dzień. / ciasteczkowypotworek
|