|
ciasteczkowestworzenie.moblo.pl
Żeby odejść od siebie też trzeba się spotkać.
|
|
|
Żeby odejść od siebie też trzeba się spotkać.
|
|
|
Jeszcze nigdy nie czytała czegoś takiego. I nigdy już pewnie nie przeczyta. Rozmowa z kobietą, która odeszła. Zostawiła go. Poprosiła o przebaczenie. Przebaczył, ale nie mógł jej zapomnieć. Więc pisał do niej e-maile. Każdego dnia. Tak jak gdyby była. Ani słowa żalu. Ani słowa pretensji. Pytania bez odpowiedzi. Odpowiedzi na pytania, których ona nie postawiła, ale on zrobił to za nią. E-maile wysyłane z komputerów we Wrocławiu, Nowym Jorku, Bostonie, Londynie, Dublinie. Ale najczęściej z Monachium. Listy do kobiety, która ich nie czyta. Pełne czułości i troski. Wspaniałe historie opowiadane komuś, kto jest najważniejszy. Żadnej pretensji czy skargi. Tylko czasami jakieś prośby lub błagania o coś dla niego.
|
|
|
Spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem. Ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym. Bratnia dusza to ktoś, kto rozumie cię lepiej niż ktokolwiek inny, kocha cię bardziej niż ktokolwiek inny, będzie przy tobie zawsze, bez względu na wszystko. Podobno nic nie trwa wiecznie, ale ja mocno wierzę w to, że czasami miłość trwa nawet wtedy, kiedy ukochana osoba odejdzie.
|
|
|
Serca przepełnione miłością nigdy daleko od siebie nie odejdą.
|
|
|
Wielka miłość ma to do siebie, że wypełnia całe ciało człowieka. Karmi dusze. Im uczucie jest mocniejsze i dłuższe, tym bardziej uzależnia nas od siebie.
Rozstanie wysysa ją z nas. Pozostawiając jedynie powłokę. Dusza obumiera bo nie dostarczana jest jej odpowiednia dawka emocji. Przez to często popadamy z miłości w nienawiść. Bo tylko ona dostarcza odpowiedniego materiału zastępczego.
Kiedy zaś przestaje się nienawidzić. Wtedy pozostaje tylko iluzja istnienia. Dochodzi do śmierci klinicznej duszy.
|
|
|
Minęło zaledwie dziesięć minut od ich rozstania a ona już pisała sms'a, że tęskni...
|
|
|
Dostajemy się do świata, który za młodu był dla nas zamknięty. Nie mówię, że trzeba się z tego cieszyć. Jednak trzeba to docenić i brać życie, jakim jest…
|
|
|
Gdybyś miał na to wpływ, wiesz, że bez zastanowienia wszystko byś wymazał. Jednak to nie wyjście. W ten sposób pokazujesz, jakim jesteś tchórzem. Bo przecież nie potrafisz zmierzyć się z własnymi słabościami. Kiedyś sam wpajałeś ludziom, że to oni są słabi a teraz sam przybierasz postać uciekiniera. A tak właściwie jak można chcieć wymazać wspomnienia. Przecież to one pełne są radości i życiowych lekcji, mimo, że przywoływanie ich boli. To tak jakbyś nie chciał przeżyć własnego życia. To tak jakbyś spędził wszystkie te dni w samotności. Nie staraj się zapominać o tym, co było. Przecież bywały chwile, gdy byłeś szczęśliwy. Nie każdy ma w życiu szansę zaznać szczęścia. Weź to pod uwagę… Nie bój się zrobić kolejnego kroku naprzód i nie bój się wspomnień. Każda życiowa sytuacja ma w sobie jakąś ukrytą wartość. Dzięki cierpieniu, bólowi i miłości dojrzewamy psychicznie. cdn
|
|
|
Gdy z Twojego życia ‘znika’ ktoś, do kogo byłeś tak bardzo przyzwyczajony i tak bardzo z nim zżyty, na początku czujesz się jak gdyby Twój świat momentalnie runął. Wszystko nabiera szarawych kolorów. Z dnia na dzień coraz bardziej pogrążasz się w tym psychicznym dołku. Szukasz nowych wrażeń, popadasz w nałogi i całymi dniami rozmyślasz o tym, co źle zrobiłeś i dlaczego to przytrafiło się właśnie Tobie. Typowe. Z czasem dochodzisz jednak do pewnych wniosków. Uświadamiasz sobie, że świat to nie tylko ta jedna osoba. Mimo tego, że wciąż budząc się widzisz jej twarz, zaczynasz szukać kogoś zastępczego. Mimo tego, że jeszcze niedawno mówiłeś, że po ewentualnym rozstaniu będziesz unikał związków. Na początku pojawia się coś w rodzaju ‘moralnego kaca’, bo gdzieś w głębi serca nadal czujesz się w jakiś sposób zobowiązany. Dziwne? Normalne. Wciąż kochasz. Nie ma dnia by nie przywoływać wspomnień. cdn
|
|
|
Jeśli oswoisz lisa, przy rozstaniu będzie bolało.
|
|
|
A gdy się z Tobą rozstanę ,to nadal będę pamiętać..
Kolejny dzień łudzę się ,ze dam radę ,lecz nie !
wspominam te cudowne chwile ,tęsknie ,choć chciałabym nie tęsknić ,nie myśleć . Dziś jestem tego pewna nigdy nie kochałam tak....
|
|
|
Gdybyś odszedł... Co by było? Nie byłoby ani bólu, ani cierpienia, ani rozczarowań. Zostałoby tylko puste spojrzenie, przenikające drzwi pustego domu i bezgraniczne pragnienie śmierci, by w ciągu tej jednej chwili wszystko skończyło się na zawsze.
|
|
|
|