|
chwilabezoddechu.moblo.pl
czasem jest tak że uśmiechasz się do kubka z herbatą. czasem płaczesz w tłumie ludzi.
|
|
|
czasem jest tak, że uśmiechasz się do kubka z herbatą.
czasem płaczesz w tłumie ludzi.
|
|
|
-Widzisz tutaj kolko?
-No nie, bo zamazałaś
-Bo to było wczoraj. I nie ma. Jest tylko dziś. Lubisz dziś?
-Znaczy chodzi Ci, czy dziś jest ok.?
-Musisz lubić dziś, to dziś Ciebie polubi. A o wczoraj zapomnij, to ono zapomni o Tobie
-Niezłe a o jutrze tez coś masz?
-O jutrze nie wolno. Ono nie jest nasze. O świcie do każdego przyjeżdża wóz i przywozi jutro, ale nie wolno go dotknąć, bo nie wiadomo czy będzie Twoje
|
|
|
zawsze chciałam iść pierwsza, nigdy nie być ostatnią, nie iść z nikim równo .. pojawiłeś się na drodze Ty .. dalej nie chciałam zostawać w tyle, ale przestało mieć dla mnie znaczenie to czy idę pierwsza .. od tej chwili liczyło się tylko to, by iść równo z Tobą .
|
|
|
Przestał bawić się szklanką i popatrzył mi w oczy.
- Nie łudzę się. Wiem, że mnie nie kochasz.
Jego słowa sprawiły, że poczułam się jeszcze bardziej zagubiona.
- Ale będę o to walczył. W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
Nie wiedziałam, co powiedzieć.
- A ty jesteś tego warta - zakończył..
|
|
|
wracając snuje sobie obraz w głowie,
ze czekasz za drzewem po prawej,
ze masz mi coś do powiedzenia.
|
|
|
'brałem wtedy Twoje ręce
i kładłem je sobie na twarz
a skronie pulsowały gęściej
gdy dłonie masowały lędźwia
no a na górze szalała burza
i wiatr z miejsca na miejsce przeganiał piach
kałuże wypiły podwórze do cna
a buda ganiała psa...'
|
|
|
Unikanie Ciebie jest jeszcze trudniejsze.
|
|
|
- Wynoś się
- Przepraszam, nie chciałem, nie myślałem co robię.
- Nie pieprz tylko zabieraj swoje wszystkie rzeczy, rozumiesz WSZYSTKIE jeżeli coś pozostawisz przyjdę i Cię zabije.
Chłopak spakował się, Ona wróciła do mieszkania popatrzyła na biurko.
- WRACAJ !
Krzyknęła przez okno, chłopak szybko wbiegł na górę licząc na coś.
- Widziałem że jesteś mądrą dziewczynką.
- Pozostawiłeś swoją wyżutą gumę ją też zabierz ze sobą.
|
|
|
Wciąż pamiętam każdą Twoją rysę twarzy, każda Twoją bliznę.
|
|
|
niezaprzeczalnie pragnę całym ciałem i całym umysłem zrobić cokolwiek w kierunku zapomnienia o życiu, o teraźniejszości, o wizytach przy tablicy, o zmęczeniu każdą minutą napiętej twarzy, o zabijaniu się śmiechem, dokonywaniu cichych samobójstw w domu, nie przy kominku.
|
|
|
nie piszę do Ciebie mailem. to za łatwe, nacisnąć i skasować.
przypadkowo zmazać albo włożyć między inne pliki.
wysyłam ręcznie napisany list. z każdym drgnieniem liter, sejsmiczny zapach moich uczuć.
wyjmiesz z koperty kartkę poplamioną wzruszeniem i nieudolnością (tusz zostawia ślady).
papier będzie cicho szeleścił jak rozkładane prześcieradło. łamał się w zagięciach i prostował
wygładzony twoją cierpliwą i mocną ręką. biały, połyskujący w odcieniu skóry, gdy kochamy się po ciemku.
możesz czytać go miłosnym brailem , zamykając oczy i przesuwając palcem po dotykanych przeze mnie
zagięciach.
|
|
|
Najbardziej odczuwasz samotność, kiedy zaczynasz się nudzić. Próbując zabić czas szukasz pomocy u innych. Wtedy okazuję się, że oni nie mają czasu dla samotnych. Nagle zauważasz, że wszyscy są zajęci, tylko nie Ty.
|
|
|
|