 |
chokoreeto.moblo.pl
Znasz ten stan gdy wszystko się wali a Ty stoisz po środku i tylko bezradnie patrzysz? Gdy chcesz coś naprawić a to rozpada się jeszcze bardziej? Kiedy nawet Twój ulubi
|
|
 |
Znasz ten stan gdy wszystko się wali, a Ty stoisz po środku i tylko bezradnie patrzysz? Gdy chcesz coś naprawić a to rozpada się jeszcze bardziej? Kiedy nawet Twój ulubiony smak żelków nie smakuje dobrze? Wiesz jak to jest gdy zawodzi człowiek? To taki cholerny czas w którym wszystko staje się tak mocno obojętne i bolesne.. Chcesz to zamienić, lecz nie możesz.
|
|
 |
Nie bez powodu mówiłam o szczęściu w samotności. Nie myślałam, że będę wtedy szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham i nic z tego nie wyjdzie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Co jeśli nauczyłeś się, że potrzebujesz miłości a potem jej nie doświadczasz? Jeśli sprawia ci przyjemność i na niej polegasz? Co jeśli ukształtowałeś życie wokół niej a potem się sypie? Można coś takiego w ogóle przeżyć? Utrata miłości jest jak martwica. Jak umieranie. Z tym, że śmierć się kończy. A to? Może trwać wieczność...
|
|
 |
Czasami trudno pogodzić się z sytuacją, w której się znajdziemy. Czasami potrzebny jest płacz, ale on i tak nigdy nic nie da.
|
|
 |
Nie możesz zapomnieć? Proszę Cię, przestań. Masz rację, życie łamie nam wszystkim serca.
|
|
 |
palę. przez ciebie. najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a papierosy, są na wyciągniecie ręki, w przeciwieństwie do ciebie..
|
|
 |
bo jesteśmy jak śnieg. jak pierdolony śnieg. gdy w Naszym sercu jest zimno - istniejemy, trzymając się twardo. a gdy tylko dostaniemy trochę ciepła, którym jest miłość - topniejemy, znikamy.
|
|
 |
a w tej Twojej nieodwzajemnionej miłości czuję się jak więzień, który dostał dożywocie.
|
|
 |
Nie umiał pozbyć się wrażenia, że kawałek po kawałku podnosi swoje rozbite życie, obraca te kawałki w palcach i ponownie upuszcza - jak mechanik samochodowy, nie mający pojęcia, w jaki sposób ma poskładać samochód, który rozebrał.
|
|
 |
i zrobię tak, że nie przejdziesz obojętnie i jękniesz 'eh ! co ja straciłem', a ja się uśmiechnę i pocałuję twojego przyjaciela.
|
|
 |
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka . Nie radzę sobie z Jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy . Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie . Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa . Mam milion wad, ale potrafię kochać . Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu ..
|
|
 |
A może właśnie tak miało być? Może miała się w nim zakochać bez wzajemności, żeby zrozumieć, że nie zawsze to czego pragnie może należeć do niej? Przecież ona była tylko zwykłą, małą dziewczynką która zakochała się w jego czekoladowych oczach, w tym jego uśmiechu, w tym jego sposobie bycia i w tej jego minie. A on był tylko zwykłym małym chłopcem, który nie wiedział, że jest jej marzeniem..
|
|
 |
Mniej jedzenia. Więcej kawy, papierosów i alkoholu.
|
|
|
|