|
cheshirecat.moblo.pl
Tani melodramat zamienia się w tragedię... tik tak tik tak....szepcze zegar zwiastujący Armagedon...
|
|
|
Tani melodramat zamienia się w tragedię... tik tak tik tak....szepcze zegar zwiastujący Armagedon...
|
|
|
Czy ta historia nie brzmi jak tani melodramat ? Może....
Co poradzić....
|
|
|
Em trwa przy mnie do dziś.I jestem pewna ,ze to właśnie ta najlepsza rzecz jaką przyszło mi otrzymać. Nie jest ani Tedem ,ani Enrico, nie mogę ich porównać w żaden sposób i dlatego jest to takie piękne. Gdy juz mi się wydaje ,że pomiędzy moimi męzczyznami wreszcie jest coś podobnego Em mnie zaskakuje i wywraca teze do góry nogami.Za to go kocham. I nawet jeśli nagle pojawił się kolejny "on".Bo Diego wplątał się w moje zycie, gdy Em starał się jeszcze, o moje serce, to jest dobrze.Nie chcę zmian. Moje serce to rzecz stała, gdy kocha to tylko jednego.Em możesz spac spokojnie ,nigdzie się nie wybieram.
|
|
|
Wszystko było jak dawniej, do czasu ,aż Ted po raz kolejny mnie zostawił na pastwę tego strasznego życia.Pojawiła się jednak nadzieja, malutkie swiatełko w ciemnym tunelu.Przedemną stanął Em.
|
|
|
Enrico był inny.Uśmiech nie schodził mu z twarzy, może dlatego ,że był młodszy od Teda ?Porównywałam ich, czerwonym markerem w swojej głowie podkreślałam rożnice i wierzyłam ,że jestem szczęśliwa, właściwie byłam. Kochałam. Przyzwyczaiłam się do innego zapachu.Świeżych cytrusów i drzewa sandałowego.Zamieniłam nocne telefony, na esemesy.Grymasy i szantaże emocjonalne, na szerokie uśmiechy i zarty. Mocną kawę na sok.Zimnego drania, na sportowca z paciorkami na szyi.Kochałam tą niewinną miłością , cicho modląc się by to trwało wiecznie, a potem nadeszlo rozczarowanie."Zostańmy przyjaciółmi." Zdanie ,które powinno stać się zakazanym. Wtedy jednak zamieniło się w blogoslawieństwo, Ted wrócił.
|
|
|
Zaczac jednak powinnam od początku, bo historia ta jest niezwykła.Pewnie nie jeden scenarzysta zrobił by z tego komedie romantyczną z Penelope Cruz w roli głownej.
Ted pojawił się jako pierwszy, w sumie, chyba zawsze gdzieś był, ukryty w cieniu, nie widoczny...Jego ręce pachnące cynamonem i gożdzikami, szelmowski pół uśmiech, telefony w środku nocy z pytaniami:Co mi się snił onim mnie obudził...Ted jest wyjątkowy, niepowtażalny i intrygujący.Zimny drań potrafiący wymusić wszystko grając na moich emocjach, zawsze niewyspany i lekko rozdrażniony.Ted to mój zimny drań ,ktory potrafi się słodko uśmiechnąć gdy potrzebuje kubka mocnej kawy.Ted był idealnym przyjacielem ,a potem się zakochaliśmy.Niestety nie tak jak powinniśmy.W moim życiu pojawił się Enrico ,a w życiu Teda ja. Bezradni poszliśmy w swoje strony.Miejsce Teda zajął Enrico.
|
|
|
Bo w moim zyciu jest trzech mężczyzn.Ted, Em i dawno zapomniany, czekający pewnie, na odpowiednią chwilę Enrico.Każdy z nich robi mi swój mały bałagan w głowie i jak na razie, nie mam chęci, na sprzątanie...Najzabawniejsze jest to ,że jeden drugiego nie jest w stanie spotkać.W sumie to sprzyjająca okoliczność, bo było by to spotkanie straszne...
|
|
|
-Bycie zakochanym jest bardzo podobne do bycia na haju.Ale wole być na haju, bo potem pojawia się kac, a i on kiedys znika.Zranione serce boli nieustannie...
|
|
|
Bo wszyscy nosimy maski, czasami tylko myśimy ,że to nasze twarze.
|
|
|
Miłosc to siła, ktora pozwala ci zachować humor, kiedy serce pęka..
|
|
|
NIE BĘDĘ STROINKI CHOIĆ ! xD "Nie bedę stroic choinki !"
|
|
|
Jak mówiła moja babcia : Faceci są jak kwiatki na łące.Pozbierać, wsadzić do wazonu, a jak zwiędną to iść po nowe.-Tak robiłaś?To czemu masz z dziadkiem po ślubie ponad 40 lat?!-Bo widzisz kiedyś na tej łące znalazłam sztuczny kwiatek i jakoś nie potrafi zwiędnąć !
|
|
|
|