|
cherylady343.moblo.pl
jak batonik to bounty jak znajomi to blanty. O.S.T.R
|
|
|
jak batonik to bounty, jak znajomi to blanty. / O.S.T.R
|
|
|
uklęknij, weź, zintegrujmy się ze światem, wiesz. zero emocji, maksymalny poziom wrażeń, chcesz? / Sokół
|
|
|
Jak jesteś pierdolnięty tu nie dają za to renty. Jak raz się wpieprzysz w gówno, jesteś nim przesiąknięty. / Bisz
|
|
|
Czekam. Czekam. Czekam z niecierpliwością na ten wyjazd. Juz sie nie moge doczekac. Dziwią sie mi, wiem bo to w sumie jest dziwne - chce wyjechac ze swojego domu, od rodziny. Zacząc nowe zycie, sama i lepiej. Bez krzyków i bezsennownych kłótni o nic. W ciszy i spokoju, z osobami na których mi zalezy ale rózniez z wzajemnoscią. Jedyne za czym bedę tęsknic to moje osiedle, które kocham. Przyjaciel z dziecinstwa któremu zawdzięczam najlepsze jakie tylko moze byc dziecinstwo. Wiem, uciekam. Ale musze, bo moja psychika nie wytrzyma wiecej.
|
|
|
Układam włosy, prasuje swoje dzinsy i pale papierosa, chyba chciałbym wypic drinka. / Pezet
|
|
|
Oglądając Kevine - tradycyjnie. Coraz częsciej mam wrazenie, że ja bym za wami nie teskniła. Bo za czym? Za kłotniami? Za krzykiem? Za niezrozumieniem? Za przekonaniem ze gówno wiemy? Za wyzwiskami? Za czym tu tęsknic?
|
|
|
Było cudownie, rozumielismy sie bez słow. Ale ty nagle zmieniłes zdanie, wszystko
co sie stało pusciłes w niepamiec no i co. Dzis juz sie nie znamy.
|
|
|
A teraz siedze tu i niewiem co mam robic. Nie znamy sie długo a ja
cholernie tęsknie. Za twoją pewnoscią siebie, wkurza mnie, ale mimo wszystko uwielbiam cie za nią! Mówisz ze nie lubisz jak jestem zła, mówisz do mnie tak słodko, mówisz ze mnie bardzo lubisz. No własnie mowisz, tylko mówisz.
|
|
|
Tesknie za czasami gdzie juz 1 grudnia cieszyłam sie na mysl o tym ze niedługo swieta. Gdzie z usmiechem i radoscią szłam na kolacje wigilinjną. Gdzie wszyscy byli przynajmniej wtedy dla siebie mili. Gdzie razem z rodzicami chodzilismy do dziadków, przynajmniej jeszcze wtedy sie tolerowali. Dzis idziemy osobno, tato zostaje my idziemy, pózniej mama zostaje my idziemy. Swięta? pierdole takie Świeta.
|
|
|
Myślałam że jestem silna. Uwierzyłam w to nawet, bo zawsze miałam pod górke, a jakos mimo wszystko sobie radziłam. Charakter ukształtował sie chyba mimo woli, choć kazdy mówi ze jest zajebisty, dla mnie jednak niedokonca. Dlaczego? Nigdy nie zaznałam miłosci, a nawet jezeli to zbytnio jej nie odczuwałam. Dlatego chyba teraz juz nic mnie nie zdziwi. Zdziwic nie zdziwi, ale załamac moze.
|
|
|
Ej ,Mała - nie płacz. rób wszystko - pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna.
|
|
|
|