Dzisiaj pewien pijany mężczyzna zaczepił mnie na ulicy. Chwiejnym krokiem podszedł, popatrzył mi w oczy i powiedział że są jakieś smutne... Po chwili zapytał,,jeśli miałabyś możliwość cofnąć czas żeby coś naprawić co by to było?" Cała drżąc odpowiedziałam ,, pożegnałabym sie z tatą" uciekłam z płaczem. coś wołał ale to już nie miało znaczenia...
|