 |
cariad.moblo.pl
kochasz jeśli czujesz że masz dwie nogi po to żeby biec do niego. że masz dłonie by trzymać grzać jego ciało gdy chłód otacza świat. że twój głos jest po to żeby s
|
|
 |
cariad dodano: 17 września 2011 |
|
kochasz, jeśli czujesz, że masz dwie nogi po to, żeby biec do niego. że masz dłonie, by trzymać grzać jego ciało, gdy chłód otacza świat. że twój głos jest po to, żeby szeptać mu do ucha czułe słowa, a uszy, żeby wsłuchiwać się w każdy ton jego głosu. kochasz, kiedy czujesz, że twoje oczy stworzone są, aby oglądać jego oczy i aby zachwycać się ich widokiem. kiedy czujesz, że twoje usta bez jego ust nie są nic warte. kochasz, kiedy czujesz, że każdy element twojego ciała powstał, żeby współgrać z jego ciałem. kiedy czujesz, że twoje serce bije, a krew krąży w żyłach, aby kochać, tęsknić marzyć i śnić. kochasz prawdziwie, kiedy czujesz, że oddasz wszystko.
|
|
 |
cariad dodano: 17 września 2011 |
|
może nie jestem idealna, ale powinien mnie doceń. powinien zrozumieć, że kocham go ponad wszystko i oddałam mu po prostu serce, zamiast dupy.
|
|
 |
cariad dodano: 17 września 2011 |
|
|
-chodził z was ktoś po tatrach ? - zależy po ilu.
|
|
 |
cariad dodano: 17 września 2011 |
|
|
armagedon myśli. kataklizm wspomnień. epidemia potrzeb. anomalie uczuć . klęska marzeń.
|
|
cariad dodał komentarz: |
17 września 2011 |
cariad dodał komentarz: |
17 września 2011 |
cariad dodał komentarz: |
17 września 2011 |
cariad dodał komentarz: |
17 września 2011 |
cariad dodał komentarz: |
17 września 2011 |
 |
cariad dodano: 16 września 2011 |
|
tak często jest tu przygnębienie, ponurość, tęsknota, melancholia, udręka, niepokój, skrucha, rozgoryczenie, wyrzut i noc. tak często odwiedza mnie lęk, rozpacz, smutek, żal, beznadzieja, strach, trwoga, złość, gniew i panika. wszystko, odkąd zamieszkała we mnie miłość.
|
|
 |
cariad dodano: 16 września 2011 |
|
wstawać, pakować się, zwijać manatki i wypierdalać z mojego serca ! jeden, drugi i trzeci !
|
|
 |
cariad dodano: 16 września 2011 |
|
jest źle, gdy każdego wieczoru myślę że za 8 godzin rozpocznie się rytualnym pierdolnięciem i wykrzyknięciem 'kurwa, jeszcze 5 minut' kolejny dzień, który trzeba przeżyć... kolejna kartka, którą trzeba jakoś zapełnić a nie bardzo jest czym. kolejna strona, która w tym stadium i w tej księdze może być już zapisana tylko własną krwią i z błędami ortograficznymi. a najgorsza jest ta niepewność, ile jeszcze tych kartek nam zostało, czy zdążymy napisać wszystko i czy będziemy mieć szansę zrobić to według własnych planów, marzeń i ustaleń. no i czy w ogóle będzie się nam jeszcze chciało...
|
|
|
|