|
canbelieveme.moblo.pl
Narysowałam na kartce swojego wymarzonego chłopaka. Tak bardzo chciałabym żeby taki istniał pomyślałam. Poszłam spać. Kartka została na stole. Rano obudziło mnie pukan
|
|
|
Narysowałam na kartce swojego wymarzonego chłopaka. Tak bardzo chciałabym, żeby taki istniał - pomyślałam. Poszłam spać. Kartka została na stole. Rano obudziło mnie pukanie do drzwi, zaspana otworzyłam. W drzwiach stał chłopak bardzo podobny do chłopaka z kartki, w ręce trzymał bukiet tulipanów, był taki jaki chciałam. Kartki nie było. Zjawił się mój wymarzony facet, z tulipanami które kocham, przypadek czy magia.
|
|
|
A kiedy opowiada mi, jak cudownie im jest, jak wspaniale się dogadują, jak cholernie do siebie pasują - milczę, choć ciśnie mi się na usta krótkie 'będziesz cierpieć '.
|
|
|
|
Mieliśmy podążać tą samą drogą. Zmierzać w tym samym kierunku. Razem. Trzymając się za dłonie. Patrzeć w oczy. Napawać się wzajemną obecnością. Wspólnie rozwiązywać problemy na naszej drodze. Mieliśmy stworzyć całkowitą jedność niezależną od zewnętrznego świata. Nie udało Nam się. Na kompasie wskazówka ma dwa końce. Tobie wskazała północ, mi południe. Przestaliśmy razem iść. Rozeszliśmy się. Każde w inne z miejsc.
|
|
|
co w nim polubiłam? na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. uśmiech i w sposób jaki się poruszał. z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. przyciągał śmiałością i pewnością siebie. parę chwil, które przerodziły się w długi wieczór. poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. aż w końcu poznałam jego smak. pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił. ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust. zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem.
|
|
|
Wiesz co Cię tak wykańcza? tęsknota za kimś, kto był w Twoim życiu kimś ważnym, a teraz tego nie ma. zniknęło.
|
|
|
Jakie to uczucie kiedy zawodzi człowiek? Nie wiesz tego? Mam nadzieje, że się dowiesz.
Życie odpłaci sie za to jak się zachowałeś.. Jestem wartościowa! Ty inaczej uważałeś.
Nigdy nie rozumiałeś, że naprawde kocham przez to często jeszcze do poduszki szlocham.
Teraz będę silna twarda, nie dam się nikomu zranić. Zostawiłeś mnie - teraz mam Cię za nic! /TES
|
|
|
Byłeś pomyłką teraz to wiem, że nie warto ufać Tobie. Z każdym kolejnym dniem uświadamiam sobie, że będziesz mym wrogiem. /TES
|
|
|
Zapomniałeś o tym, że dziewczynie należy się wierność. Męskie ego pożarło Cię doskonale. Nigdy wyjaśnić mi do końca niczego nie umiałeś.
Głupia i naiwna zaufałam Tobie.. i nie rozumiem dlaczego jeszcze siedzisz w mojej głowie.
Zamknięta bez powietrza - siedzę, obmyślam to wszystko nigdy nie kochałeś -
mówiąc "kotku tak wyszło". Nie dałeś mi szacunku nie dałeś niczego -
zastawiłeś serce z blizną będziesz żałował tego! Po co mówiłeś kocham?! Jak to tylko puste słowa.
Zranić potrafiłeś mówiąc niecodziennie prawdę. Zero sentymentu do mnie pewnie nie masz nawet wspomnień. Czy kochałeś prawdziwie nigdy tego się nie dowiem. /TES
|
|
|
Cierpimy, bo dajemy więcej niż otrzymujemy w zamian. Po co tyle starań po co to wszystko?
Może powiesz mi w ogóle czemu tak wyszło? Po co zbudowałeś coś co nigdy nie miało sensu?
Zostawiłeś tak po prostu, żeby odejść w inne życie, zero tłumaczenia po prostu się nie licze..
Potem potrafiłeś wyśmiać mnie doskonale - zapomniałeś o tym, że kochałeś.
Przepuściłeś wszystko - koniec i kropka. Nie chce z Tobą być, bo jesteś na prawdę podła. /TES
|
|
|
|