|
caare.moblo.pl
Nadal jesteś kimś ważnym w moim życiu mimo że teraz Ciebie przy mnie nie ma mimo że w tej chwili Twoje oczy wpatrują się w inną mimo że wiele razy doprowadziłeś mnie d
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
Nadal jesteś kimś ważnym w moim życiu, mimo że teraz Ciebie przy mnie nie ma, mimo że w tej chwili Twoje oczy wpatrują się w inną, mimo że wiele razy doprowadziłeś mnie do wściekłości,mimo że wiele razy przez Ciebie płakałam, ale to Ty nauczyłeś mnie co to jest miłość, co to znaczy kochać drugą osobę do granic wytrzymałości
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
Siedziałam na łóżku z laptopem , Jogobellą truskawkowo-bananową , pisząc ze znajomymi na gadu dostałam wiadomość od nieznanego numeru ` Odpierdol się suko od mojego chłopka ! ` nie wiedząc o co chodzi odpisałam z kim mam przyjemność , kierowałam palec już na ` enter ` ale do pokoju wbiegł on . – Co Ty tutaj robisz taki zmachany ?! –Bo.. Bo ten idiota – mój brat dał tej lasce , o której Ci mówiłem Twój numer gadu i dopiero co z niego to wyciągnąłem i przybiegłem Tobie powiedzieć. – Siadaj , zaraz coś Ci przyniosę do picia , już zdążyła do mnie napisać , ale nie martw się , nie przejęłam się tym. – Kocham Cię..
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
znalazłam starą kartę. włożyłam ją do telefonu i włączyłam telefon. pierwsze co, to dałam na skrzynkę odbiorczą a w niej? tysięce sms-ów od Ciebie typu ' kocham cię, tęsknię, jesteś moim skarbem itp. ' zaczęły lecieć mi łzy, serce zabiło mocniej. straciłam cię, już nie będzie tych słodkich sms-ów na pożegnanie i powitanie, kto wyśle wiecej serduszek czy kto kogo bardziej kocha. skończyło sie to. teraz bardzo bym chciała wysłać takiego sms'a o treści ' kochanie lub skarbie ' ale nie mam do kogo. nie jesteś już mój. wyciągnęłam kartę i wsadziłam ją do pudełka gdzie były nasze zdjecia. tak na pamiątkę.
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
- Idziesz? - Nie. - A dlaczego? - Bo on tam będzie. - I co ? - I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież, że mnie zranił. A ja nadal go kocham. - To pokaż mu, że cię nie zniszczył. Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Pokaż mu, że się nie przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz. Idziesz ? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk.
|
|
caare dodał komentarz: |
29 maja 2011 |
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
i bywa tak że nie masz odwagi powiedzieć mu prosto w twarz że kochasz go , że cholernie ci zależy tylko bez słowa pozwalasz mu odejść a później z każdym dniem kochasz go jeszcze bardziej ,dużo więcej tęsknisz za nim , mimo tego iż wiesz że on już nie wróci , że nie zatrzymałaś go wtedy gdy cie najbardziej potrzebował , że zawaliłaś na całej Lini tylko dlatego że bałaś się jego reakcji na te słowa .
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
Trzymając telefon w ręku pragnęła tego by do niej napisał. By wykopał spod starej książki telefonicznej jej numer i dał znak życia. Modliła się o to zawsze wieczorem, by i on zatęsknił za nią tak samo mocna jak ona tęskni za nim. By przytulił ją mocno i powiedział, że kocha, że nigdy jej nie zawiedzie i nie zostawi. Z dnia na dzień uświadamiała sobie to, że jest głupia. Po prostu, głupia. Zadawała sobie pytanie dlaczego to zrobiła? Dlaczego tak swobodnie pozwoliła mu odejść. Może po prostu tak musiało być? Ale co to za wytłumaczenie? To było kolejne omamienie jej szarych komórek w tak infantylny sposób. Finalnie to wszystko doprowadziło ją do takiego stanu psychicznego, że rzuciła telefonem w ścianę, który rozpadł się na części tak szybko, jak rozpadło się jej szczęście.
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
Rozmawiałam z przyjaciółką. W pewnej chwili kompletnie odleciałam, znalazłam się w zupełnie innym miejscu. Kontakt z rzeczywistością, odzyskałam dopiero, gdy przyjaciółka zaczęła mi machać ręką przed oczami. - Co z tobą? Słuchasz mnie w ogóle? - spojrzałam na nią i poczułam, że moje oczy stają się szkliste. - Kocham Go, tak cholernie Go kocham, a wiesz co jest najgorsze? Że to wszystko jest bez znaczenia.
|
|
|
caare dodano: 29 maja 2011 |
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.
|
|
|
caare dodano: 28 maja 2011 |
|
Oglądaliśmy z chłopakiem " szał ciał " mając niezłą bekę z tych pustych lasek kłócących się o to która to niby jest ładniejsza 'zmiażdżyłabyś je wszystkie' powiedział nagle całując mnie w czoło. ' tak ? to może się tam zgłoszę' krzyknęłam słodko się uśmiechając 'no chyba Cię popierdoliło , nikt nie ma prawa patrzeć na to ciało poza mną' mówiąc to nachylił się nade mną ' ale kotku ja nie jestem twoją własnością' szepnęłam mu do ucha ' a chcesz się przekonać' przyssał swoje usta do mojej szyi a ja używając całej swojej siły zrzuciłam go z kanapy krzycząc 'frajer' .Popatrzył na mnie tym swoim przeszywającym spojrzeniem , złapała za nogę po czym wziął na ręce i mówiąc 'małolata' zaczął całować w niezaprzeczalnie cudowny sposób. Tak , nie ma to jak romantyzm w naszym wykonaniu.
|
|
|
caare dodano: 28 maja 2011 |
|
Była całkowicie pijana i szła ulicą, on nie wiadomo skąd dowiedział się o tym. Gdy stanął przed nią ujrzał w jej oczach łzy, spytała po co przyszedł a on odpowiedział tylko przepraszam. Wtedy zaczęła krzyczeć jak bardzo go nienawidzi, on mimo to stał i patrzył na nią z jakimś niewiadomym błyskiem w oczach. Kiedy kończyła mówić że go nienawidzi dołożyła że tylko dlatego iż nie potrafi przestać go kochać. Wziął ją na ręce i zaniósł do domu gdzie położył ją na łóżku a potem..? Potem obudził mnie budzik.
|
|
|
|