|
buziaczek.and.cukiereczek.moblo.pl
przestałaś już go kochać ? tak nagle ? nie : tak się nie da.poprostu nauczyłam się jak z tym wszystkim walczyć.potrafię już normalnie żyć owszem czasem powracam do
|
|
|
-przestałaś już go kochać ? tak nagle ? -nie :) tak się nie da.poprostu nauczyłam się, jak z tym wszystkim walczyć.potrafię już normalnie żyć,owszem czasem powracam do wspomnień, lecz nie jest tak źle jak kiedyś.pokochałam życie takie jakie jest.zrozumiałam,że powinnam doceniać i cieszyć z tego co mam. -podziwiam Cię,tyle w tym siedziałaś,a jednak Ci się udało. -tak,ja też jestem z siebie zadowolona.to była jak przewlekła choroba,lecz do wyleczenia ;] -też tak myślę.czyli twoim pragnieniem było o nim zapomnieć? -nie,nie chciałam tego,ale musiałam.nie mogłam całe życie czekać. -może jeszcze kiedyś coś z tego będzie.. -tak,dlatego nie wyleczyłam się z tego do końca.tylko na pewien okres.do jego przyjazdu. bo przecież wciąż mam nadzieję.lecz teraz już wiem, jak to jest.będe umiała już przeżyć ewentualne usterki serca. -wariatka.
|
|
|
muszę nauczyć się doceniać to co mam,zanim czas sprawi,że docenię to co miałam.
|
|
|
czasem lubię sobie tak poprostu usiąść i pofilozofować w wyobraźni.poukładać wszystkie myśli i ogarnąć rzeczywistość.i ta strona bardzo mi pomaga w odnalezieniu się. z dzisiejszego dnia wywnioskowałam, iż miłość chłopaka do dziewczyny i odwrotnie nie jest czasem prawdziwa.żyjemy w świecie,w którym dla męskiej płci liczy się tylko jedno.oni kochają nasze piękno, nie to co mamy w środku.i tak,jestem zdania że `KAŻDY.chłopak jest taki sam `przyciągamy urodą a zatrzymamy jedynie charaktetrem`-niby.ale ja myślę,że ta oni poprostu ewidentnie przyzwyczają się do nas.tak jak na przykład możemy się przyzwyczaić do zwierzęcia,siostry,brata czy też sąsiada.i wtedy,myśl o rozstaniu nie wchodzi w rachubę.natomiast my,kobiety,myślimy zupełnie inaczej.staramy się, odnaleźć chłopaka który ma w sobie to coś,który będzie dla nas ideałem.ale czy nie byłoby inaczej gdyby na świecie panowały inne zasady moralności?-myślę, że tak. nikt,nie bał by się miłości..poświęcał by się jej do reszty.
|
|
|
znudziło mi się już to, że każdy facet chce mnie mieć.męczące.
|
|
|
-ona ma wszystko co chcę,szczęściara.
-szczęściara?nie wiesz co mówisz,przecież szczęście nie opiera się na rzeczach materialnych.
-ta,a z kąd codziennie bierze ten uśmiech?
-z kąd? ona nie jest taka jak każda.umie cieszyć się z każdej chwili.nie musi mieć pałacu,wyszukanego samochodu,markowyh ciuchów..cieszy się że może żyć.dla niej świat i ludzie w nim są wszyskim.nie oddała by ich za nic w świecie.
-ale posiada to wszystko.i z kąd ty to niby wiesz?
-nie znasz osoby więc nie oceniaj.przyjaźnie się z nią..wiem o niej wszystko,nawet nie musi mi nic mówić.
-głupia szczęściara.
|
|
|
dziękuję, za to co robisz , dziękuję, za to, że w twoim towarzystwie mogę czuć się soba , dziękuję, za to, że pomagasz mi w ciężkich chwilach , dziękuję, że ułatwiasz mi żyć tak jak kiedyś, dziękuje, za to, że jesteś,i nie obchodzi mnie to że słowa `dziękuję` powtarzają się setki razy.przecież kogoś wyjątkowego nie da się opisać słowami.ale poprostu dzięki za wszystko :*
|
|
|
twój wzrok ogarniał mnie całą.uwielbiałam to uczucie. < 3
|
|
|
i chyba już wiem, jak Ciebie wkońcu wyrwę i tak się patrzysz na mnie że chyba to i Ty wiesz : D
|
|
|
rozpuszczona , wredna , pyskata , lecz kochana małolata :*
|
|
|
to co myślisz do mnie mów.
|
|
|
na początku, gdy jeszcze jesteśmy singlami czujemy, że możemy wszystko i mamy wszystko,ale z czasem ewidentnie zaczyna nam czegoś brakować.widok zakochanych par przyprowadza nas o zły humor.wreszcie zastanawiamy się, czy może nie powinniśmy już znaleźć chłopaka.i nie , jej nie było cieżko znaleźć tego jedynego.miała problem ze znalezieniem chłopaka z tym czymś.każdego odsyłała z kwitkiem.aż wreszcie, przyjaciele wzieli jej los w własne ręce.znalazła chłopaka,potem drugiego,następnego,i tak dalej.wtoczyła się w ten rytm.ale wcale nie było jej lepiej,wręcz przeciwnie.chciała przestać lecz czas zrobił swoje - polubiła to. już tak bardzo przyzwyczaiła się bawić uczuciami innych, że nie zwracała uwagi na to jak ich rani.wiedziała że może mieć każdego.mimo że była bardzo lubiana umiała dokopać innym.a oni to akceptowali i chyba polubili ten jej silny charakter i wredne zachowanie ,bo pomimo tego wszystkiego miała tą głebie której zazdrościli jej inni.
|
|
|
|