|
buuu.x69.moblo.pl
. suuuonko mooje 3 !
|
|
|
. z Twoich ust kosztować świata . ;*
|
|
|
Tooo... Twoje usta powiedziały, że to je mam całować,
Twoje ciało powiedziało, że to je mam dotykać,
Twoje wnętrze powiedziało, że to je mam poznawać,
Twoje serce powiedziało, że to je mam pokochać.
No i pokochałem...
Lata lecą wciąż.
Czas ucieka, a my gonimy go,
razem z Tobą wyznaczoną drogą.
Pokanam każde zło,
razem z Tobą staje się łatwiejsze wszystko.
Przy Tobie czas staje w miejscu,
choć tak naprawdę leci szybko.
Każdy błąd przestaje być błedem.
Jesteś we mnie dopóki żyć będę.
Świadomy tego przez życie ja pędzę
z Tobą bo bez Ciebie popadłbym w nędzę.
Wiadomo,że są chwile dobre i złe.
To podbudowuje mnie, daje siłę i energię.
I mimo tego, że czasami nie wychodzi
i nie raz ktoś zas już na drodze zabłądził
i nie raz zabłądzi.
Pewne jest to, że zawsze się odnajdzie.
Jesteś i będziesz moim światłem, kobiętą nawet gdy słońce na wieki zajdzie.
|
|
|
powiedział mi Jah, że to Ty jesteś mym aniołem.
No i kiedy nagle spojrzałaś w moje oczy,
tak ja nagle wkroczyłem do innego świata i ze soba Ciebie wziołem.
|
|
|
. Moje serce bije dla Ciebie od rana do rana. Wierze całkowicie, że nigdy nie przyjdzie pora na rozstanie .
|
|
|
Ten kolo wraca po trzech latach,
No bo chce odnaleźć po to, żeby być razem
Kłopot to nie facet z nią
Co, miała tu czekać aż tamten się ogarnie?
Tak łatwo nie ma, jak wiesz
On sobota, ten sam klub gdzie ją poznał
Wypił już kilka stów, kiedy weszła ona
Wstał, chciał podejść, pocałować, lub przytulić chociaż
Może to znieczuli mu tą pustkę od środka
Ale gdy już podchodził, spojrzała mu w oczy,
Jakby go nie znała, choć pamiętała o tym, co zrobił
Myślał, że Anglia jakoś załagodzi,
A Anglia dała jej czas, by część zagoić z ran
Wrócił do baru sam i się upił patrząc, jak ona się tuli w czyjeś ramiona
Na złość? Nie bardzo, bo tamten typ to jej mąż
On nim mógłby być, gdyby nie wyjechał stąd
Wyszedł z klubu, raczej wybiegł, gubiąc bluzę Fubu
Wpadł na ulicę, potrąciło go srebrne BMW
Zmroziło mu serce, że zginął
Nikt nie podszedł, czemu?
Został sam, krzycząc: "Nie zostawiaj mnie samemu"
|
|
|
Ona poznała go tak, jak jego kumpli
Czyli po znajomościach jej najbliższej przyjaciółki
Weszli do środka, mały klubik w centrum
Zbyt dużo ludzi, postali chwilę w miejscu
On się jej przyglądał, ona spokojna na zewnątrz
W środku nie już bo coś ma w tym swoim spojrzeniu
Do tańca ją poprosił, choć Hakiel z niego żaden,
A ona z Cichopek to miała biust, nie taniec
Deptał jej po stopie, cóż, to jest na czasie
Bawili tak się tu, co sobotę razem
Z tego co wiem, mieli potem związek krótki
Choć mówili sobie jednego drugie nie opuści
Studia w Rzeszowie, wciągła go wódka trochę
Potem zaczął wąchać różne gówna chore
Przestała ona się liczyć, choć chciała być, żyć z miłością
Skończyło się w jej rodzinie, jak na nią rękę podnosił
Jeszcze kochała, dla niego Anglia-wyjazd
Ona dochodziła do siebie, przez trzy miesiące chyba
On liczył pieniądze, tyrał na budowie
I nie myślał o niej, choć pustkę miał w sobie..
|
|
|
. Patrzyłeś na mnie, rozumiejąc moje wady.. nie bałeś się być ze mną, byłeś przy mnie bez obawy .. ;*
|
|
|
. pocałowałeś mnie mowiąc ; zaśnij jeśli możesz ;
|
|
|
. w twoich oczach zrozumienie .
|
|
|
. w twoich oczach zrozumienie .
|
|
|
. a twoje oczy dla mnie lustrem są . *.*
|
|
|
|