|
burnoholiczka_.moblo.pl
nigdy nie pozwól by skończyło się to co jest teraz . zozo
|
|
|
nigdy nie pozwól by skończyło się to co jest teraz . /zozo
|
|
|
Z ostatnim łykiem herbaty uświadomiłam sobie jeszcze bardziej, że wszystko się kiedyś kończy. Niby wiedziałam to od zawsze, ale teraz jakoś bardziej. Ciężko mi się zwlec z łóżka gdy mi się przyśnisz. Zrobie sobie nową herbatę, może poczuję się lepiej. Może zacznę coś nowego, może przestanę się oszukiwać. Nie wiem na co liczę, raczej słaby ze mnie matematyk. W sumie żaden ze mnie matematyk. Nawet nie umiem dodać siebie do Ciebie./scooby ♥
|
|
|
Bądź, bym mógł mieć świadomość, że w każdej chwili mogę chwycić za słuchawkę, wybrać Twój numer i obudzić Cię tylko po to, by usłyszeć Twój głos. Bądź bym mógł mieć pewność, że kiedy ktoś wypowie moje imię, Ty za każdym razem dodasz do niego swoje. Bądź bym mógł mieć wspomnienia, które byłyby dowodem na to, ze choć przez moment byliśmy, a nie byłem. Bądź blisko, bo to jedyna niezbędna rzecz. Bądź i spójrz czasami tak, jak gdyby Twoje oczy chciały mnie wpuścić do środka. / moblowicz .
|
|
|
- Ładny masz stanik. - Dzieki. - Ładniej by wyglądał na podłodze.
|
|
|
Trudno zapomnieć o kimś kto dał Ci tak dużo do zapamiętania
|
|
|
czasem wystarczy , że gadając ze mną rzuci się na łóżko i z obojętnym wyrazem twarzy zacznie milczeć . albo nie odpowiadając mi na pytanie , wchodzi w rozmowę z kumplem . mam ochotę wyjść trzaskając przy tym drzwiami . nie lubię gdy przestaje na mnie patrzeć i słuchać . myślicie sobie 'głupia' a ja wam powiem , że pierdolnięta z miłości . chcę żeby był przy mnie 24h na dobę , żeby nie spuszczał ze mnie wzroku i nie przestawał do mnie mówić . jestem od niego uzależniona i wcale nie zamierzam się leczyć
|
|
|
Jak mówią „koko”, to nie chodzi o Chanel, skminiłaś? / Sitek
|
|
|
lubię rap i w dupie mam co sobie pomyślą .
|
|
|
'widzę, że świetnie sobie beze mnie radzisz. jednak nie byłem aż tak ważny' - tak po prostu dziś pochodzi i wymawia te słowa. wmawia mi coś co jest nieprawdą, bo to że się uśmiecham czy dużo śmieję nie znaczy, że jest dobrze. tylko nieliczni wiedzą jak wygląda każdy mój wieczór, codziennie siedzę w kącie ciemnego pokoju ze słuchawkami w uszach i telefonem w ręce, nadal łudzę się, że któregoś dnia napiszesz, że wrócisz i wszystko będzie jak dawniej. ciągle Cię nie ma. wiesz? czasami mam wrażenie, że moje serce jest rozpieprzone na kilka małych kawałków , jak puzzle tylko żeby poukładać je do całości brakuje tej najważniejszej części - Ciebie
|
|
|
'znajdziesz lepszego' - nic innego nie słyszę od kilku tygodni. nikt nie potrafi mnie zrozumieć, nie ma nikogo lepszego od niego, mimo iż miał więcej wad niż zalet, mimo że zachowywał się jak pięcioletnie dziecko i tak jest dla mnie ideałem. nie wyrzucę go z serca ot tak na pstryknięcie palcami i tu nie chodzi już o to, że jest ciężko tylko o to, że ja nie chcę. nie chcę o nim zapomnieć i pokochać kogoś innego bo żaden chłopak nie będzie go w stanie zastąpić. tylko on ma tak cudowny uśmiech, śmiech, tak cholernie brązowe czy . nie zrezygnuje z niego dlatego, że inni nie mogą patrzeć jak cierpię.
|
|
|
co u mnie? oprócz tego, że nie mam sił funkcjonować , pomijając to , że cierpię i tak cholernie tęsknię , że dalej jaram , chodzę nieprzytomna i wyżywam się na wszystkich i często się użalam nad sobą , chcę umrzeć , że rozpierdala mnie od środka to tak - jest dobrze .
|
|
|
|