|
burning_angel.moblo.pl
jest mi źle. nie ważne że kiedyś wszystko się ułoży ważne co jest teraz.! nie pieprzcie mi że jestem za młoda na miłość bo to nieprawda. nikt nie jest za młody tak sa
|
|
|
jest mi źle. nie ważne ,że kiedyś wszystko się ułoży, ważne co jest teraz.! nie pieprzcie mi ,że jestem za młoda na miłość ,bo to nieprawda. nikt nie jest za młody tak samo jak nikt nie może być na nią za stary.
|
|
|
Żyjemy zbyt krótko, a nasz świat jest zbyt mały,by czynić go polem walki.
|
|
|
Są takie dni,w których otwarcie oczu jest aktem odwagi.
|
|
|
-Jak ona może być nieszczęśliwa? Przecież ciągle się uśmiecha.
- A widziałeś ją samą wieczorami?
|
|
|
Czuje do Ciebie taki pociąg.. Tak długi.. Jak z tąd do Krakowa..
|
|
|
są takie oczy, których nigdy nie zapomnisz.
|
|
|
I nagle zrozumiałam, jak trudno mi oddychać, gdy nie dzielimy się powietrzem..
|
|
|
Czas nie leczy ran on tylko przyzwyczaja do bólu..
|
|
|
I obiecuję, że kiedyś powiem Ci ile dla mnie znaczyłeś... / burning_angel.
|
|
|
facet się za Tobą ugania,
walczy o Twoje względy. masz go gdzieś.
dopiero kiedy zacznie się interesować Nim inna,
bądź zwyczajnie go stracisz dociera do Ciebie,
jak bardzo jest istotny i jakim darzysz go uczuciem.
|
|
|
Łatwo jest być grzeczną dziewczynką... Taką, która każdego pocieszy. Możesz się nawet do niej przytulić, jej nie zrobi to różnicy. I nawet możesz jej złamać serce. A ona będzie płakać...cichutko, tak żeby nikomu nie przeszkadzać. Sztuką jest być zimną suką. Taką, która zmiażdży Cię spojrzeniem. Ja nią niestety nie jestem. Jestem sobą, tą grzeczną dziewczynką, która oddała Ci serce. A Ty? Jak zwykle zrobisz z nim co chcesz. Pokochasz-dam Ci niebo. Wyrzucisz.. odejdę znowu płacząc.
|
|
|
Postanowiłam sobie, ze już nigdy więcej. Nigdy więcej
zerknięć w jego stronę. Nigdy więcej odwzajemnienia jego uśmiechu.
Nigdy więcej dania mu do zrozumienia, że cokolwiek czuje.
Nigdy więcej czekania na jego słowa. Nigdy więcej słuchania ich.
Trwałam w tym przez całe samotne pół dnia. Aż do momentu
wejścia tam. Aż do momentu, gdy poczułam zapach jego koszuli.
Moje postanowienia zaczęły maleć, kruszyć się, topnieć,
a ja w końcu zupełnie z nich odarta,
wiedziałam, że zbliża się kolejny przypływ bezsilności
wobec niego. Moja kolejna porażka i powód do bólu.
|
|
|
|