|
buhahahahaha.moblo.pl
Rękami oparłam się o umywalkę. Jestem w domu sama zamknięta z własnymi myślami. Słabo mi. Otworzyłam szafkę. Żyletka. O blachę odbiło się światło. Ostatni raz spojrza
|
|
|
Rękami oparłam się o umywalkę. Jestem w domu sama, zamknięta z własnymi myślami. Słabo mi. Otworzyłam szafkę. Żyletka. O blachę odbiło się światło. Ostatni raz spojrzałam w lustro, grzywka zasłaniała mi połowę twarzy, czerwone od płaczu oczy tłumiły w sobie setki uczuć: gniew, złość, smutek, żal.. W końcu przysunęłam żyletkę do nadgarstka. Jedna kreska, druga, trzecia, i tak dalej. Upadłam na podłogę, ostatkiem sił spojrzałam na niewielką kałuże krwi pod ręką. Do oczu napłynęły łzy. W oddali słychać było już tylko coraz to wolniejsze i cichsze tykanie zegara. // buhahahahaha
|
|
|
Przeszła koło przedszkola, zobaczyła w tam radosne, bawiące się dzieci. Fajnie by było wrócić to tych bezproblemowych czasów - pomyślała . Jednak po chwili pokręciła głową i odeszła dalej dodając : im też kiedyś, prędziej czy później, zawali się świat . // buhahahahaha
|
|
|
Ludzie są naiwni, widzą uśmiech i myślą że tak jest naprawdę .
|
|
|
jeszcze dwa miesiące temu mogłabym staranować miliony rzeczy, które przeszkadzają mi w dobiegnięciu do mojej komórki na dźwięk esemesa. a teraz? szczerze mówiąc, mam na to wyjebane.
|
|
|
Najgorsze uczucie ? Kiedy wiesz że jest na gadu na niewidoku a Ty nie możesz napisać bo nie chcesz żeby pomyślał że jesteś nachalna .
// buhahahahaha
|
|
|
z muzyką pod głoszoną na max'a szła przez najruchliwsza ulicę w mieście . Postanowiła, że bez względu na wszystko będzie szla wciąż w rytm ukochanej piosenki . / buhahahahaha
|
|
|
lubiła go. trochę bardziej niż lato, dużo bardziej niż truskawki, bardzo bardziej niż innych.
|
|
|
Od tamtej pory brązowe oczy kojarzą jej się z wszystkim co najlepsze .
|
|
|
Moje jedno serce, dwoje oczu, uszu, usta i nos, 7 litrów krwi, 206 kości, 5 i pół miliona czerwonych krwinek oraz 60 trylionów DNA mówią: TĘSKNIE ZA TOBĄ!
|
|
|
-Kochasz mnie ? Tak/Tak, skreśl błędną odpowiedź .
|
|
|
-ale przecież on ma cię za przeproszenie w du.ie, tylko cierpisz przez niego. - wiem. bardzo dobrze to wiem. a co ? myślisz że ja specjalnie cierpię ? Gdybym mogła , uciekła bym na koniec świata aby się od niego trochę odizolować, ale nie mogę. już dawno próbowałam. potrzebuje go. Codziennie budzę się z myślą że dziś może będzie inaczej, lepiej. Tą nadzieją żyję.
|
|
|
Czas leczy rany a my,
Cały czas się znamy, lecz to już nie to,
dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon
i nie są całym życiem dla nas wszystkie przeżyte spotkania .
|
|
|
|