|
buchbuchdymu.moblo.pl
Zdarza mi się płakać tak że dławię się łzami. Zdarza mi się śmiać tak że nie mogę złapać oddechu. Nie mogę powiedzieć że jestem szczęśliwa mogę powiedzieć że dążę
|
|
|
Zdarza mi się płakać tak, że dławię się łzami. Zdarza mi się śmiać tak, że nie mogę złapać oddechu. Nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa, mogę powiedzieć, że dążę do szczęścia ze łzami w oczach.
|
|
|
Dla każdego z nas szczęście jest czymś innym. Każdy ma zupełnie inną teorię na jego temat. Dla każdego jego definicja, oznacza zupełnie coś innego. Dla jednych są to pieniądze, lans, seks, dla innych miłość, dobroć i pokój. Są ludzie, których cieszą również inne rzeczy. Dla nich niesamowicie ważne dla innych zupełnie błahe. Życie polega na dążeniu do szczęścia. Wszystko co robimy skupia się na realizacji naszych celów co w gruncie rzeczy prowadzi do naszego spełnienia i radości. Właśnie dlatego nie można się poddawać. Jeżeli chcesz żyć to walcz, a ja mogę dać sobie rękę uciąć, że nadejdzie dzień kiedy będziesz krzyczeć bez opamiętania jakie życie jest piękne, a Ty szczęśliwy.
|
|
|
Nawet nie potrafię Ci wykrzyczeć jakim sukinsynem jesteś. Nie potrafię wykrztusić słowa w Twoją stronę. Powodujesz paraliż moich strun głosowych, pomimo tego, że mi nie zależy.
|
|
|
Są sytuacje kryzysowe kiedy potrzebujesz pomocy. Bierzesz telefon do ręki i ani jeden numer z Twojej listy kontaktów nie nadaje się, aby pod niego zadzwonić w celu jej uzyskania.
|
|
|
Już nawet nie wystaję godzinami przed lustrem, zastanawiając się co mam na siebie włożyć. Przestałam używać mojego malinowego błyszczyku, który tak uwielbiłeś. Skończyłam dbać o siebie. Chodzę w potarganych włosach, bez makijażu i wymalowanych paznokci. Nie widzę w tym sensu, skoro i tak nie podejdziesz i ze wzorkiem kokiel spaniela, nie wyszepczesz mi namiętnie na ucho jak ślicznie dziś wyglądam. Ówcześnie całując mnie w kark, jak to miałeś w zwyczaju. Teraz wyszło na jaw, że wygląd się dla mnie nie liczy. Nie, odkąd nikt go nie chwali w tak uroczy sposób, jak robiłeś to Ty.
|
|
|
Mogę się zachowywać jak uciekinierka z zakładu psychiatrycznego, tłumacząc każde z moich obsesyjnych zachowań, Twoim odejściem. Dzięki porzuceniu więcej mi wolno. Więcej mi wypada, w końcu człowiek bez powietrza jest człowiekiem nieobliczalnym.
|
|
|
Grunt, że jesteś szczęśliwy. Najważniejsze, że mogę patrzeć na Twój niebiański uśmiech bez wyrzutów sumienia. Nie ważne, że dzielisz się tym szczęściem z kimś innym, kimś kto jest jego powodem. Bo dla mnie Twoje szczęście jest istotniejsze od własnego. Jaki z tego wniosek? Kocham Cię.
|
|
|
Nie chcę marzyć, bo wiem, że w końcu nadejdzie moment, kiedy ktoś szturchnie mnie, a ja wrócę do szarej rzeczywistości. I po raz kolejny będę musiała zmierzyć się z problemami, uświadamiając sobie, że marzenia się nie spełniają. Pozwalają oderwać się od wszystkiego co nie idzie po naszej myśli. Pozwalają nam na przeniesienie się w lepszy świat z którego prędzej czy później i tak musimy wrócić. Nigdy nie uda nam się urzeczywistnić wyobraźni, ani oszukać podświadomości.
|
|
|
Kochasz ją. Jesteś z nią szczęśliwy, podkreślasz to w każdej rozmowie ze mną. Zaciskam zęby, sztucznie kłamiąc że cieszę się Twoim szczęściem. Dziękuję Bogu za to, że Cię mam. Nie jesteśmy razem, ale rozmawiasz ze mną. Nie ważne o czym. Nie ważne, że wciąż ględzisz o tym jaka jest wspaniała. Grunt, że poświęcasz czas właśnie mnie, aby o tym opowiadać. Nie zamierzam z nią konkurować, niszczyć Twojego szczęścia. Za bardzo mi zależy. Rozmawiając z Tobą, niemo przytakuję gratulując szczęścia. Mój plastikowy, wymuszony uśmiech jest specjalnie dla Ciebie. Chcę, abyś czuł moje wsparcie w czymś, czego nie popieram. Miłość polega na stawianiu szczęścia drugiej osoby, ponad swoje. Zastosowałam się do tej zasady. Nie łudzę się, że kiedyś zrezygnujesz z niej, na rzecz mnie. Nawet nie śmiem o tym marzyć. Najgorzej jest, kiedy nie muszę już udawać. Kiedy odchodzisz pozostawiając mnie samej sobie, a ja zaczynam płakać jak skończona kretynka z ironicznymi nadziejami.
|
|
|
Mam we krwi podejmowanie złych decyzji, wybieranie nieodpowiednich facetów, bycie zbyt pruderyjną egocentryczką z wybujałym ego i naiwnością na skalę kosmosu, no i to najistotniejsze przez co cierpię najbardziej - szybkie przywiązywanie się do ludzi.
|
|
|
Nie skupiajmy się na problemach, na tym co wywołuje u nas histeryczny płacz czy łzy sentymentu. Skupmy się na tym, co sprawia nam radość. Dążmy do spełnienia marzeń i realizacji celów nie zważając na kłopoty, na nasze troski, które usilnie próbują nam odebrać sens życia. Nie dajmy za wygraną. Nakopmy przeznaczeniu i pokażmy mu kto tu rządzi. Los nie ma prawa dyktować nam łez czy uśmiechów. To od nas zależy jak będzie wyglądać nasze życie.
|
|
|
Miłość nie istnieje. Jest coś takiego jak zauroczenie. Ładujesz się w związek. oboje jesteście sobą nawzajem zafascynowani. Poznajecie siebie doszczętnie, kiedy wiecie o sobie już wszystko wkracza rutyna. Oszukujecie się, że to jest tylko chwilowe. Właśnie wtedy, dochodzi poróżnienie zdań i pierwsze kłótnie. Udajecie, że to wszystko jest przejściowe, że prawdziwa miłość przezwycięży wszystko. Nadal jesteście ze sobą. Wszystko się sypie, a Wy nie macie się odwagi rozstać twierdząc, że za wiele Was łączy. Za wiele razem przeżyliście, aby to wszystko skreślić. Obawiacie się, że osoba z którą jesteście jest tą jedyną, a szansa może się nie powtórzyć. Właśnie wtedy dochodzi do przyzwyczajenia. Tekst 'nie wyobrażam sobie życia bez niej/jego' świadczy o tym, że jesteśmy do osoby na tyle przyzwyczajeni, że zapomnieliśmy o naszym funkcjonowaniu bez niej. Męczymy się ze sobą aż do końca. Tylko nie licznych stać na to, aby zrezygnować i spróbować na nowo. Z kimś innym.
|
|
|
|