Szła do szatni wkuwiona przez tą polonistke.Jak zwykle była kolejka, wszyscy sie pchali.Koło niej staną on.Ona popatrzyła na niego i odrazu spuściła głowe, bała się jego spojrzenia, przeciesz ona i tak go nie obchodzi.Zaczeli się wszyscy schodzić i zwiększył się tłum do szatni.Nagle ktoś ją zaczął ciagnąć do tyłu.Krzykneła- Kurwa !- i sie wyrwała z wściekłością.Odwrócił sie On spojrzał na nią na tego typa i zaraz wypchną tego kolesia z kolejki.Spojrzała się na niego - dzięki - wyszeptała on zaś sie uśmiechną i powiedział - Spoko , mała nie będzie nikt pchał sie na nią dziewczynke .Po czym wzieli kurtki i wyszli ze szkoły.
|