|
bottomless.moblo.pl
Kochasz mnie? Tak. Nie okłamuj mnie choć raz. Kochasz mnie? Nie. To czemu tyle razy to powtarzałeś? Bo mówię to każdej swojej lasce.
|
|
|
- Kochasz mnie? - Tak. - Nie okłamuj mnie choć raz. Kochasz mnie? - Nie. - To czemu tyle razy to powtarzałeś? - Bo mówię to każdej swojej lasce.
|
|
|
Zadałam jedno proste pytanie, czy mnie kochasz. Odpowiedziałeś twierdząco, ale jakoś nie mogłam uwierzyć, więc zapytałam jeszcze dwa razy. To był błąd, gdyż za trzecim razem już mnie nie okłamałeś.
|
|
|
Mówiłeś, ze kochasz, a ja głupia miałam wyrzuty sumienia, że nie mogę ci na to odpowiedzieć. Kiedy w końcu mogłam powiedzieć ci to samo, ty zmieniłeś śpiewkę.
|
|
|
Codziennie odgrywam scenkę szczęśliwej i nie zakochanej w Tobie. Ale tylko byś powiedział słowo, a przybiegłabym jak głupia. I to najbardziej boli.
|
|
|
Chciałam porozmawiać, spotkać się i wyjaśnić sytuację, ale do tej pory nie raczyłeś się zjawić. Nie wiem czy to koniec. A miałam tylko jedną małą proźbę. Chciałam dowiedzieć się od Ciebie w cztery oczy, że to koniec, że znudziłam cię. Niestety nie stać Cię na to.
|
|
|
Czekałam na jakikolwiek sygnał od Ciebie już od czterech dni. Milczałeś. Zadzwonił Twój brat, czy nie ma Cię ze mną, bo nie odbierasz. Przeszukałam cały pokój, ale Cię nie znalazłam. Potem dowiedziałam się, że wróciłeś po trzech godzinach i pachniałeś damskimi perfumami, a ja jestem pewna, że nie moimi.
|
|
|
Po tej nocy wysłałeś mi tylko jednego smsa z nadzieją, że kiedyś to powtórzymy. Tak naprawdę nic się nie stało, ale byliśmy razem i to się wtedy dla Ciebie najbardziej liczyło.
|
|
|
Długo to trwało, ale udało Ci się mnie namówić do ściągnięcia koszulki. Byłeś szczęśliwy jak dziecko, że w końcu trochę Ci uległam. Leżeliśmy, a ja błądziłam palcami po twoich nagich ramionach i brzuchu. Wzdrygnąłeś się. Zapytałam czy masz łaskotki, a ty z uśmiechem powiedziałeś, że nie. "Po prostu mnie podniecasz"
|
|
|
-Ale chce mi się spać.
-To śpij
-Nie mogę, serce mi za mocno wali
-Czemu?
-Bo ty tu jesteś
-To sobie pójdę
-No pojebało cię?
|
|
|
- I co teraz będzie? Przecież nie możemy być razem.
- Nie wiem. Ale przy Tobie będzie zajebiście.
|
|
|
Nigdy tak namiętnie nie całowałeś, co ostatniej soboty. Zdjąłeś mi skarpetki i liczyłeś palce u stóp. Gładziłeś brzuch i szeptałeś miłe rzeczy. Twoja powłoka skurwysyna opadła na chwilę. Mam nadzieje, ze znów uda mi się ją zdjąć.
|
|
|
Uwielbiam Twoje dłonie. Co weekend trzymasz mnie za rękę, a ja liczę odciski na Twoich palcach. Ostatnio powiedziałeś nawet, że mnie kochasz. Szkoda, że to wszystko zawsze się dzieje po alkoholu.
|
|
|
|