 |
book.moblo.pl
Srutututu P
|
|
 |
| book dodano: 17 listopada 2010 |
|
|
|
| book dodano: 17 listopada 2010 |
|
|
Zgorzkniała. Zepsuta. Egoistyczna i do reszty pojebana.
|
|
|
| book dodano: 17 listopada 2010 |
|
|
Stali metr od siebie. Ona wpatrzona w niego z oczami szeroko otwartymi z niedowierzania. On ze wzrokiem wbitym w ziemię i dłońmi w kieszeniach bił się z uczuciami. 'Hej, mała!' Podszedł bliżej. Wyciągnęła w jego stronę rękę i wskazującego palca. 'Nie waż się do mnie podchodzić!' Krzyknęła. Zaskoczyła go. 'Przecież możemy zacząć od nowa! Czas leczy rany.' Spojrzała na niego. Podeszła bliżej. 'Nie rozumiesz, że ja nie mogę Cię nawet dotknąć, bo wiem, że ona robiła to samo? Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak często moje serce wygrywa marsz żałobny. Zasypiam z chusteczką pod głową, bo wiem, że obudzę się z płaczem. Nie potrafię pogodzić się z tym, że pokochałam takiego skurwysyna, jak Ty.' Wciąż na niego patrzyła czując, jak coraz więcej łez zbiera się pod powiekami. 'Nie waż się wracać do mojego życia.' Odwróciła się, otarła łzy, otarła łzy, otarła łzy...otarła kolejne tysiące łez. /just_love
|
|
| book dodał komentarz: |
17 listopada 2010 |
|
| book dodano: 13 listopada 2010 |
|
|
Słuchaj mam taki rym , ten sound system^;)
|
|
|
| book dodano: 13 listopada 2010 |
|
|
Brakuje słów chociaż tak wiele chciałoby się powiedzieć.
|
|
|
| book dodano: 13 listopada 2010 |
|
|
Chmury z bitej śmietany i czekoladowe niebo ^ ^
|
|
|
| book dodano: 13 listopada 2010 |
|
|
On miał kieszeń pełną liści , bo sam to sobie wyhodował ..;P / ndk
|
|
|
| book dodano: 11 listopada 2010 |
|
|
wiesz o czym marze ? żeby opublikować swój profil na moblo . żebyś zobaczył , co to znaczy kochać i poświęcać się bez granic ./forgetme
|
|
|
| book dodano: 10 listopada 2010 |
|
|
Spojrzała na zegarek, była godzina 20:20 - przemilczała. Po jakimś czasie zerknęła znowu wskazówki wskazywały godzinę 21:21 - przemilczała. Położyła się do łóżka z nadzieją, że uśnie...na marne liczyła baranki, gdy tylko zamykała oczy widziała jego twarz. Twarz chłopaka, którego tak bardzo kochała. Wydawało się jej, że leży już tak całą wieczność, aby się upewnić, która jest godzina spojrzała dyskretnie na zegarek pełna obaw do tego co zobaczy. Była godzina 22:22 - to było już za wiele, nie wytrzymała... łzy same spływały po jej bladej twarzy/karmelek
|
|
|
| book dodano: 9 listopada 2010 |
|
|
Jak dobrze, że w Heyah są telefony.. -Jak dobrze, że w moim świecie jesteś ty../diamentowaa
|
|
| book dodał komentarz: |
9 listopada 2010 |
|
|
Dodaj komentarz