|
book.moblo.pl
Jeśli kiedykolwiek się zgubisz wyciągnij po prostu rękę. Ja będę. Zawsze. fcuk
|
|
|
book dodano: 9 listopada 2010 |
|
Jeśli kiedykolwiek się zgubisz, wyciągnij po prostu rękę. Ja będę. Zawsze./fcuk
|
|
book dodał komentarz: |
9 listopada 2010 |
book dodał komentarz: |
8 listopada 2010 |
|
book dodano: 8 listopada 2010 |
|
_dziś czytałam archiwum, wiekszość to były rozmowy moje z tobą. kilka miesięcy wstecz, były super, śmiech, żarty, wygłupy, przesyłanie śmiesznych filmików. z każdym razem nasza rozmowa opadała o jakiś poziom niżej, niestety coraz bardziej było brak tych fajnych momentów a za coraz bardziej okazywała sie ta obojętność. dziś ? dziś wogule nie gadamy no chyba że sporadycznie, ale tego chyba rozmową nie można nazwać? || ms.inlove
|
|
|
book dodano: 8 listopada 2010 |
|
Dziś w szkole miałam zwykłą białą koszulke , oczy podkrążone , bo pisałam z tobą do 1 w nocy , włosy rozwalone , wszystko nie tak ale oczywiście Ty wgapiałeś sie na mnie na przerwach i napisałeś mi że ślicznie wyglądam/ book
|
|
|
book dodano: 8 listopada 2010 |
|
Nadal wierze , że losy nasze są baśnią owiane..
|
|
book dodał komentarz: |
8 listopada 2010 |
|
book dodano: 7 listopada 2010 |
|
spędziliśmy ze sobą całe popołudnie . zaczęło się ściemniać , więc ruszyliśmy w stronę przystanku . do autobusu zostało mu jeszcze kilka minut dlatego przeszliśmy się w pobliskim parku . padała lekka mżawka , latarnie oświetlały alejkę , którą podążaliśmy , a on opowiadał mi jak zawsze swoje historyjki przy których śmiałam się w głos . zerknął na zegarek . - kurwa , za 8 min mam autobus . przez Ciebie nie zdążę . - zaśmiał się szturchając mnie i przyspieszyliśmy kroku . wmawiał mi całą drogę , że się spóźni i będzie musiał czekać kolejną godzinę . - trudno . - palnęłam z wrednym uśmiechem i oznajmiłam , że idę na swój przystanek . pożegnaliśmy się . po chwili wsiadłam w swój autobus . kierowca ruszył a ja zauważyłam jego kroczącego w moją stronę. zobaczył mnie siedzącą przy oknie . wysiadłam na kolejnym przystanku i zaczęłam biec w jego stronę . kiedy stanęliśmy przed sobą a on niespodziewanie złączył nasze mokre od deszczu usta i powiedział z uśmiechem. - byłem pewny , że wysiądziesz.
|
|
book dodał komentarz: |
7 listopada 2010 |
book dodał komentarz: |
7 listopada 2010 |
|
book dodano: 7 listopada 2010 |
|
Nasze serca uśpione, czekające
Dusze zaplątane, losy tak przewrotne
Wspólne senne chwile, a powroty z nich samotne
Wszystko to już tylko niechciane wspomnienia
Warto było czekać by spełniło się marzenie
Ty ta najpiękniejsza i od wszystkich inna, ta najcudowniejsza i do tego tak niewinna
Naj przed każdym słowem najdelikatniejsza, najbardziej zmysłowa z pośród pereł najcudniejsza
Naj nieodgadniona, taka tajemnicza, naj mógłbym powtarzać w nieskończoność się zachwycać
Oczy rozmarzone, pierwsze ich spotkanie, naszych niecierpliwych dłoni dotyk, pierwsze całowanie
|
|
|
book dodano: 7 listopada 2010 |
|
Moje słowa dwa nie moga tobie dać pewności że na tobie dla mnie kończy sie świat / Tabu -tlen
|
|
|
|