 |
bonanokton.moblo.pl
zło jest jak orzeł. łapie dobro rozszarpuje je na strzępy i bezsilne jego resztki zostawia nędznemu światu.
|
|
 |
zło jest jak orzeł. łapie dobro, rozszarpuje je na strzępy i bezsilne jego resztki zostawia nędznemu światu.
|
|
 |
coraz więcej ludzi woli prostszą drogę do piekła, niż wyboistą, ale dobrą do nieba. świat tak potwornie zszedł na psy, że oni sami już się machinalnie gubią na tej duszożerczej planecie, na której człowiek człowiekowi największym wrogiem.
|
|
 |
dlaczego ludzie tak potwornie się oczerniają i nienawidzą, nie znając siebie, mimo iż tak samo są istotami żywymi, a kasę tak nieziemsko kochają, chociaż nawet nie ma duszy.
|
|
 |
-on cię kocha? -tak. -a ty jego? -być może. -dlaczego "być może"? jesteś bardziej pewna jego uczuć niż swoich? -tak. bo miłość wymaga poświęceń, a ode mnie tego nie ma. dlatego możliwe, że nawet nie powinnam go kochać.
|
|
 |
-gdybyście oboje stali nad przepaścią i musiałbyś wybierać "albo ty albo ona spada" co byś wybrał? -ją - dlaczego? -bo potem rzuciłbym się tam za nią, a ona by tego nie zrobiła. wtedy bylibyśmy razem, tyle że gdzie indziej, a nie na tej pasożytniczej ziemi.
|
|
 |
wiesz, w twoim życiu jest tak potwornie zimno, że gdy chuchasz latem, para leci z twoich ust i wszystko wokół zamarza.
|
|
 |
ej ty, hipnotyzerze! skasuj ze swej twarzy niebiański uśmiech, zamknij magiczne, zagubione oczy i dopiero wtedy będę mogła funkcjonować jak normalny, prosty człowiek.
|
|
 |
stała tam tak, jakby zaczęła biec. z tym, że to właśnie on dzisiaj wyznaczał jej krok, prowadząc ku sobie.
|
|
 |
krzesło na którym siedział do dzisiaj jest ciepłe, a ona od tamtej pory boi się własnego cienia i miejsca w którym spróchniałe deski skrzypiały pod jego nogami, tworząc przyjemny dreszcz, zapowiadający jego przyjście.
|
|
 |
byłaś prześladowczynią jedynie patrząc w jego oczy. wywierałaś na nim taką presję, że przez ciebie nawet nie było dla niego odpowiedniego miejsca na ziemi. a on nie widział gdzie indziej może być, jak nie koło ciebie.
|
|
 |
sprzedaj jego serce na pchlim targu w dziale "rzeczy zbędne", a swoją dumę złam na pół i zakop w głębokim dole. wtedy przynajmniej będziecie mogli się pokochać bez żadnych złudzeń i nadpobudliwych elementów swoich najsłabszych punktów.
|
|
|
|