 |
blondziaaaa.moblo.pl
Hej mała jestem Dick. „Dick? Co za głupie imię.” – pomyślałam. Nie nazywam się „mała” tylko Elena. Miło mi cię poznać Dick. No mi ciebie też mała. „Spójrz na sie
|
|
 |
- Hej mała, jestem Dick. „Dick? Co za głupie imię.” – pomyślałam. - Nie nazywam się „mała” tylko Elena. Miło mi cię poznać Dick. - No, mi ciebie też, mała. „Spójrz na siebie” – dodałam w myślach. „Głupie imię, głupi właściciel. Kto jest niski, ten jest niski.” – skończyłam swój monolog.
|
|
 |
Spotkali się przypadkiem. On zrobił pierwszy krok. Wspólnie spędzali czas na rozmowach i żartach. Mijały dni i było po co wstawać następnego ranka. A potem on wyjechał, już nie wrócił. Wiedziała, że to niedługo nastąpi. Pogodziła się z tym. Zaczeło jej czegoś brakować. Nie wiedziała czego. Mineło kilka tygodni. Wkońcu zdała sobie sprawe z tego co jest nie tak. Poprostu brakowało jej tego uśmiechu, który gościł na jej twarzy każdego dnia, za każdym razem, gdy go widziała ... Jej uśmiech odszedł razem z nim...
|
|
 |
Ktoś mi kiedyś powiedział: "Najważniejsza cecha u faceta to pewność siebie." Uznałam to za głupotę, ale im więcej czasu mija tym bardziej jestem przekonana o racji jego słów w praktyce. Niestety ... ; >
|
|
 |
- Ale za to obiecuję, że następnego meczu nie opuszczę. Możesz na mnie liczyć, będę krzyczeć najgłośniej ze wszystkich na trybunach. - „Złam nogę, złam nogę!” – dodałam w myślach. - Mogę się na to zgodzić. – dodał niski Dick z trumfem w uśmiechu. - Dzwonek. – oznajmiła Dżulia. - No to do zobaczenia, mała. – zawołał Dick kiedy opuszczał stolik. „Oby cię sfaulowali.” – pomyślałam w samotności, w drodze na zajęcia z ekonomi.
|
|
 |
- Ja, to księżyc. Pokazuje ci możliwe wyjścia i najłatwiejsze drogi, ale i tak powinnaś wybrać swoją. Zrobisz jak uważasz. Ja i tak zawsze będę cię wspierał. Nie ważne jaką drogę wybierzesz. Dla mnie i tak uda ci się wybrać najlepiej. – po tych słowach puścił do mnie oczko, a na jego usta powrócił jego cudowny uśmiech.
|
|
 |
- Więc wyjeżdżam na weekend, a ty zostaniesz tu sama, więc jak byś mogła … - Obiecuję, że nie wpadnę pod żaden samochód, nie zgubie się w pobliskim lesie i nie będę chodzić ciemnymi uliczkami w mieście. - Tak? Więc cieszę się, że jesteś taka odpowiedzialna za własną osobę. Będę wyrywał mniej włosów podczas wyjazdu, nie martwiąc się co minuta o ciebie. Ale nie o to chciałem cię prosić. - Obiecałam, że będę uważać. Co jeszcze mogę obiecać? - Że nie będziesz sprzątać garażu podczas mojej nieuwagi. Twoje terytorium to cały dom. – powiedział – No, po za garażem. – poprawił się po chwili. – Chcę mieć tam swój bałagan. Dzięki niemu wiem, gdzie co jest. - Jak sobie życzysz. - Taaak? No dobrze, skoro załatwiliśmy już tą najważniejszą sprawę, to mogę cię już odwieźć do szkoły. – wychylił głowę zza gazety i uśmiechnął się promiennie.
|
|
 |
Zazwyczaj chował swoje brudne rzeczy w koszu na dnie wielkiej szafy. Nie tracąc czasu, otworzyłam wspomniany mebel. „Czy do jego garderoby zaliczają się tylko czarne podkoszulki i ciemne dżinsy?” – zadałam sobie pytanie. „A jednak nie.” – odpowiedziałam sobie sama, znajdując po chwili czarny garnitur, 3 zielone podkoszulki i 1 granatowy sweter na dnie kosza.
|
|
 |
Mówisz, że się zmieniłam. Tak to prawda, przestałam wierzyć w cuda. Dorosłam.
|
|
 |
I gdybym to ja miała ustalać kiedy będzie ten koniec świata, pewnie by był jutro. Dlaczego? Bo jeszcze dzisiaj bym pojechała pod Twój dom i czekała aż Cię zobacze, a później mogło by sie walić i palić, byle bym się pożegnała właśnie z Tobą.
|
|
 |
I jako jedyny potrafiłeś bez słowa sprawić, że się uśmiechałam. Wystarczyło Twoje spojrzenie.
|
|
 |
Jest chłopak, który zakochał sie w dziewczynie, która kocha jego najlepszego przyjaciela. Za to ten przyjaciel zakochał się w innej dziewczynie. Ta pierwsza pomaga temu drugiemu zdobyć serce tej innej. Czy to nie smutne i bezsensu?
|
|
 |
I gdy przechodził obok mnie tamtego wieczoru, poczułam ten intensywny zapach jego wody kolońskiej. Do dzisiaj w pamięci mam to jak pachniał.
|
|
|
|