|
blondyyna.moblo.pl
Odejdź. Zniknij. Raz na zawsze.
|
|
|
Odejdź. Zniknij. Raz na zawsze.
|
|
|
I choć już długo nie są razem on nadal co wieczór życzy jej kolorowych snów, a ona przed jego imieniem zawsze stawia przedimek ,,Mój" ;*
|
|
|
ale ja jestem wredna, i egoistyczna,i arogancka. i jestem trudnym człowiekiem. i bardzo uparta. i często się kłócę, bo mi coś nie pasuje. i śpię do południa. i latem lubię tylko wieczory. i mam alergię. i uzależnienie mam. i mam zniszczone włosy od prostowania. i często mi coś nie pasuje. i marudzę. i chodzę spać nad ranem. i nie lubię oliwek. i jestem uzależniona od muzyki. i będziesz się przy mnie strasznie denerwował. i na fejsie zamiast 'w związku' ustaw sobie 'to skomplikowane' - tak będzie prościej. / veriolla
|
|
|
I gdybyś zobaczył jej wyraz twarzy, sztuczny uśmiech, drżące dłonie i gwiazdeczki w zaszklonych od łez oczach gdy ktoś o Tobie wspomni, uwierz - wróciłbyś.
|
|
|
Z pozoru była silną, odważną, nie bojącą się niczego i pewną siebie dziewczyną. Szkoda, że tylko z pozoru...
|
|
|
Wiedziała jak to się skończy. Wiedziała, że to tylko na chwilkę, ze on ją zostawi. Jednak kochała tak mocno, że nie miała siły się przed nim bronić. Przed tęsknotą za nim... Pozwoliła mu wrócić. Tak, po raz kolejny...
|
|
|
I mimo tego wszystkiego co zrobił, jak ja poniżał, ile razy zdradzał, ona nadal nie potrafiła zapomnieć.
|
|
|
A jej oczy przestały ślnić. Stały się takie... puste, martwe... Uśmiech zniknął. Z oczu spływały łzy. Serce krwawiło, dusza krzyczała z rozpaczy... ale ona milczała. Milczała i patrzyła jak bardzo on... oni są szczęśliwi.
|
|
|
Zabijasz ją. Co dzień na nowo...
|
|
|
A teraz wejdź do jej pokoju. Ścisz muzykę, która zagłusza myśli. Otwórz okno, żeby nikotynowy dym, który drażni oczy zmienił ulotnił się wpuszczając świeże powietrze. Zrzuć wszystkie zużyte chusteczki, papierki po czekoladzie, puszki po piwie na podłogę i usiądź obok niej. Następnie odważ się spojrzeć w jej oczy. Tak, te pomazane tuszem do rzęs i czerwone od płaczu. Złap ją za drżące dłonie. Tak, ona już to wie, ale mimo wszystko chce to usłyszeć z twoich ust. No dalej, powiedz, że jej nie kochasz, ze masz inną.
|
|
|
Mówiła, że o nim nie myśli, tak naprawdę myślała bez przerwy. Mówiła, że na niego nie czeka, tak naprawdę wyszukiwała się nawet jak najdrobniejszego jego gestu symbolizującego nawet w małej mierze chęć powrotu do niej. Mówiła, że jej się nie śni, tak naprawdę kładła się wcześniej tylko dlatego , żeby go w tym śnie zobaczyć. Mówiła, ze nie tęskni, tak naprawdę pół nocy zalewała się łzami nie mogąc znieść myśli, ze on tak bardzo kocha inną. Mówiła, że nie kocha, tak naprawdę nie dawała sobie bez niego rady. Tak, jej życie było kłamstwem.
|
|
|
|