|
blondyyna.moblo.pl
Kocham ją... Dziękuję że zniknęłaś z mojego życia. Nie zniknęłam. Sam mnie z Niego wyrzuciłeś nie zważając na to że moje serce rozpadało się na miliardy cząstec
|
|
|
-Kocham ją... Dziękuję, że zniknęłaś z mojego życia.
-Nie zniknęłam. Sam mnie z Niego wyrzuciłeś nie zważając na to, że moje serce rozpadało się na miliardy cząsteczek... ;/
|
|
|
Ona nauczyła Go kochać, szanować i czuć. Pokazała mu lepszy świat i ukazała wszystkie swoje tajemnice. Wiedział, że jest pierwszym i jedynym przed którym się otworzyła. W podzięce dał jej ból, smutek i żal. Odchodząc Zabrał nadzieję na cokolwiek, radość życia i jej cały ten wspaniały świat zostawiając jedynie piekło..
|
|
|
I przestała płakać, wspominać i tęsknić. Znowu zaczęła się malować i prostować włosy. Kupiła nowe szpilki i sukienkę. Nałożyła na paznokcie czerwony lakier, a na usta czerwoną szminkę. Zaczęła umawiać się z chłopakami i wróciła do imprezowania. Dlaczego? Po prostu zobaczyła ich razem. Szczęśliwych, zakochanych. Tej szmacie spełniały się jej marzenia. Ale nie, nie będzie chciała jej Go odebrać. Postanowiła udowodnić że może być szczęśliwsza od nich i to bez zniszczenia komuś życia..
|
|
|
I wiesz, zaczęła wierzyć, że jednak bez Niego też da się żyć. Może to nie będzie łatwe, ale możliwe do zrobienia;)
|
|
|
On był jej światem, życiem, wszystkim co miała. Odchodząc nie zostawił nic oprócz nieograniczego bólu, który rozpierdalał jej serce.
|
|
|
To była jej porażka. Już Któraś z kolei.
|
|
|
Odwróć się frajerze. Odwróć się chociaż na chwilę. Jesteś jej to winien. Po tym co przeszła.. Zostawiając ją dla tamtej rozjebałeś jej życie. Odwróć się. Odwróć i spójrz na Nią. Pijaną, z papierosem w ręku i kapturem na głowie. Z rozmazanym makijażem, podpuchniętymi oczami i złamanym sercem. Odwróć się i spójrz co jej zrobiłeś.
|
|
|
Nienawidziła Go. Ale jednocześnie marzyła o tym żeby wrócił.
|
|
|
Wiedziała, że to jest chora miłość. Chora, toksyczna miłość która niszczy tylko ją. Wiedziała. I wiedziała to, że On miał ją w dupie i od zawsze kochał inną. Wiedziała, że długo tak nie pociągnie. Z każdym dniem tęskniła mocniej. Kochała głębiej pomimo tego, że traktował ją jak śmiecia. Z każdą chwilą tonęła, niszczyła się... Kwestią czasu było to, kiedy się wykończy. Widział to. Nie zrobił nic.
|
|
|
Jej serce zatrzymywało się za każdym razem gdy słyszała jak bardzo On z Nią są szczęśliwi...
|
|
|
Wyzywała Go od najgorszych, krzyczała i wściekała się, jednak w głębi pragnęła żeby podszedł i po prostu ją przytulił. Jak dawniej. Jednak jego ramiona już obejmowały inną...
|
|
|
Najpierw ją od nich odciągnołeś. Od tego całego syfu. Ludzie byli Ci wdzięczni, bo każdy wiedział, że w głębi duszy to dobra i wrażliwa dziewczyna, tyle tylko, ze zadaje się z nieodpowiednimi ludźmi. Ale teraz... Teraz gdy ją zostawiłeś jest jeszcze gorzej niż przedtem. Pije dwa razy wiecej wódki, pali dwa razy więcej fajek. Nie wraca na noc do domu, nosi dwa razy krótsze spódniczki, dwa razy częściej przeklina. Wróciła do czerwonego koloru na paznokciach i starego towarzystwa. Ale teraz ona w nim dowodzi, bo nie zna granic. Nie boi się już niczego. Mówią o niej kurwa, ale tak naprawdę nikt jej nie może mieć. Wiesz czemu? Bo nadal kocha takiego dupka jak Ty...
|
|
|
|