 |
blondynaaa69.moblo.pl
pamiętam ostatnie zdanie przyjaciela na koniec ważnej rozmowy : ' on nie jest dla ciebie . ' na początku nie wierzyłam w te słowa ale patrząc na ciebie każdego dnia
|
|
 |
|
pamiętam ostatnie zdanie przyjaciela na koniec ważnej rozmowy : ' on nie jest dla ciebie . ' na początku nie wierzyłam w te słowa , ale patrząc na ciebie każdego dnia , kochanie , stwierdzam , że przyjaciel miał jednak rację
|
|
|
|
chciałam być na tej imprezie co on . tradycyjny sprzeciw rodziców i brak transportu pomógł mi o tym zapomnieć . spotkałam się z kumplem i nagle pełen spontan . telefon do rodziców , że zostają na noc u koleżanki . wbiliśmy do autobusu nie myśląc o tym , że do klubu zostanie nam pieszo kilka km . co z tego , jak księżunio pojawił się godzinę później . jak zawsze pełen lans , cwaniactwo . musiałam poprosić o buziaka na przywitanie . zamiast zatańczyć najpierw ze mną , wolał wyrwać najlepszą sukę . kiedy siedziałam sama , on wlewał w siebie kolejne dawki alkoholu . co z tego , że od 2 w nocy musiałam wracać pieszo na nogach 15 km przez jakieś odludzie pozbawione latarni , że co chwile błagałam kumpla o minutę odpoczynku , że uciekaliśmy przed najebanym dresem , że kurczowo się go trzymałam zkitrana ze strachu , że szłam z zamkniętymi oczami zupełnie wykończona , a nogi odmawiały posłuszeństwa , jak i tak gnój tego nie doceni . Boże , ostatni raz poświęciłam się dla faceta , przysięgam .
|
|
|
|
kiedy nawiedzają mnie myśli o tobie , mój środkowy palec pnie się w górę , język chce puścić wiązankę przekleństw i nadchodzi ta nieodparta ochota , żeby wziąć czarną farbę z piwnicy taty i drukowanymi literami wyjebać na ścianie w swoim pokoju : FUCK YOU , YOU FUCKING FUCK ! .
|
|
|
|
a teraz wypieprzę wszystkich ze swojego pokoju łącznie z namolnym psem . wyłączę komórkę mając w głębokim poważaniu niektóre osoby . zrobię sobie zieloną herbatę w ukochanym , wysokim kubku . zapalę małą lampkę na biurku , usiądę na krzesełku przed laptopem z jak zawsze podkurczonymi nogami . zapodam cicho jakąś wolną , uspokajającą piosenkę . zmażę czerwony lakier do paznokci zastępując go bezbarwnym . jak będę miała tyle sił , to nawet maseczkę bym sobie zrobiła . ale znając życie i dzisiejszy stan po kilku minutach wyląduję na łóżku tonąc w białych chusteczkach higienicznych . jakimś cudem pies wtargnie do pokoju , stanie przy krawędzi łóżka i zacznie cicho pojękiwać . zacznę się na nim wyżywać , tak jak na wszystkich dzisiejszego dnia . ale on nie odejdzie . nadal będzie stał starając się lizać mnie po twarzy . a ja całkowicie zdesperowana pozwolę mu wskoczyć na łóżko , bo będę potrzebowała się przytulić . dziś , tylko on mi pomoże
|
|
|
|
Bo widzisz panna, ja mam tak bardzo często, że nagle, bez żadnych przyczyn, mój humor ulega zmianie. Chciałabym się wtedy rozkleić, ale nie chcę pokazywać domownikom, że coś jest źle. Nie chcę innych tym zadręczać, przecież każdy ma swoje problemy. Umierać z bólu mogę tylko sama, przecież ludzi nigdy nie ma. Cholera, muszę zwolnic i się ogarnąć, bo tak się nie da żyć. Zapominam, że inni też mają uczucia. Zapominam, że ja mam uczucia. Zapominam o życiu, bo tak często milczę...
|
|
|
|
ubię, gdy tańczysz na barze, ej ^^
|
|
|
|
dobrze że nie wiesz co u mnie, bo pękłoby Ci serce, mam ziomuś wszystko, a nawet jeszcze więcej.
|
|
|
|
i kiedy już wszystko poukładałam sobie w głowie, Ty musiałeś to zepsuć i napisać.
|
|
|
|
za dużo cierpiałam, żeby teraz od nowa popełnić te same błędy. uwierzyłam w to, że może być mi dobrze bez Ciebie i niech tak zostanie.
|
|
|
|
każdego wieczora, leżąc w łóżku obmyślała sobie plan, jak by na niego całkiem przypadkiem wpaść. zawsze była pewna, że jej plan się uda, lecz gdy tylko go spotyka jej nogi zamieniały się w watę, a serce waliło jak szalone. zamiast niezdarnie wpaść na niego udając, że to niby przypadkiem, omijała go szerokim łukiem.
|
|
|
|
nagle wszystko się rozpadło. przez to chude dupsko nasza miłość nie istnieje, a ja straciłam Ciebie.
|
|
|
|
już nie wstydzę się łez. one po prostu są.
|
|
|
|
Dodaj komentarz