|
blackout.moblo.pl
Można milczeć i milczeniem kogoś ranić.
|
|
|
Można milczeć i milczeniem kogoś ranić.
|
|
|
a wie pan co jest najlepsze w złamanym sercu ? - pokręcił głową . - tak naprawdę można je złamać tylko raz . reszta to ledwie zadrapania .
|
|
|
ważne jest , aby pozwolić pewnym rzeczom odejść . uwolnić się od nich . odciąć . zamknąć cykl . nie z powodu pychy , ale po prostu dlatego , że na coś już nie ma miejsca w Twoim życiu . zamknij drzwi , zmień płytę , posprzątaj w domu , strzepnij kurz . przestań być tym kim nie jesteś . bądź tym kim jesteś . musisz zrozumieć , że to nie jest gra znaczonymi kartami . raz wygrywamy , raz przegrywamy . nie oczekuj , że inni ci coś zwrócą , docenią Twój wysiłek , odkryją Twój geniusz , odwzajemnią Twoją miłość ..
|
|
|
zaśmieciłam sobie świat . pierwszy raz od dawne chce mi się spać już o tej porze . rzut okiem na łóżko - nic z tego . jest na nim 3720470274 rzeczy , od ubrań , książek , butów , kartek , zeszytów , długopisów po cukierki , telefon i płyty z muzyką . w takich sytuacjach albo zgarniam wszystko na podłogę , albo śpię na podłodze . ale nie , podłogi nawet nie widać , na niej też jest wszystko . nie ma dla mnie miejsca w moim pokoju . sama się go pozbawiłam , z każdym dniem drastycznie i coraz bardziej ograniczałam swoją przestrzeń . również życiową. z pokojem trochę jak z życiem .
|
|
|
mogę porównać Cię do pór roku . jakkolwiek mocno chciałabym , byś został - Ty odejdziesz . nie pozostaniesz nawet , gdy sam będziesz tego pragnął . nie będziesz wieczny w jednej postaci . ale ja Cię wielbię bez względu na to , kim w tej chwili jesteś . seraficzna wiosna , upojne lato , nostalgia jesień .. i w końcu ta znienawidzona pora roku . pieprzona zima . retorycznie pytam samą siebie , dlaczego zawsze musi nadejść pierwszy z tych mizantropicznych dni . uwodzisz , zwodzisz , zawodzisz . trwa to długo , zbyt długo . ale tłumaczę sobie , że w końcu wszystko przeminie . nawet śnieg w końcu topnieje.
|
|
|
miłość wydaje mi się czymś , do czego trzeba podchodzić nadzwyczaj ostrożnie . jak do znalezionego na ulicy , zapakowanego w papier pudełka z nieznaną zawartością . może jest w nim bomba ? a może milion dolarów ? nie byłabym nawet pewna , co znaczy to słowo . miłość do kogoś , do konkretnej osoby , to coś całkiem innego . miłość sprawia , że ludzie cierpią . jęczą , kryją twarz w dłoniach i opłakują stratę . miłosne zaklęcia zmieniają się w ostre , zaciekłe , gniewne słowa , które ranią i pozostawiają trwałe blizny . miłość co najmniej rozczarowuje , przeważnie niszczy . niee , wielkie dzięki .
|
|
|
nie ma żadnego my , nigdy nie było nas , na dodatek beze mnie nie mówiłbyś nawet JA .
|
|
|
czy w ogóle istnieje coś takiego , jak miłość ? . jeśli tak , to dlaczego ludzie się ranią ? a może robią to , bo się nie kochają ? no bo jak można skrzywdzić kogoś , komu chcesz dać cały świat ? a może po prostu lepiej być samemu ? ..
|
|
|
że co ?! że kurwa co ?! że życie jest piękne ? PIĘKNE ?! to ja jednak muszę zmienić psychotropy ..
|
|
|
a jeśli w środku nocy przyrzeknę , że jest dzień - uwierzysz ?
|
|
|
- przykro mi to Pani oznajmić , ale jest Pani nieuleczalnie chora . - co .. ? na co ? - na miłość , proszę Pani .
|
|
|
|