|
blackout.moblo.pl
dziewczyno! twoje serce krwawi! zobacz ... krew płynie strumieniem. coś Ty narobiła.?! takie pytania to do tego Pana o tam.
|
|
|
dziewczyno! twoje serce krwawi! zobacz ... krew płynie, strumieniem. coś Ty narobiła.?! - takie pytania, to do tego Pana, o tam.
|
|
|
-Przepraszam . - Tak ? - zapytała, podnosząc głowę . - Czy pani płacze? - Nie . To tylko moje serce robi porządki, a okna polewa wiadrami wody . Żeby je dobrze umyć . Ze wszystkich wspomnień, które wciąż mają przed sobą .
|
|
|
- jeśli ci powiem , że wciąż cię kocham , czy coś się zmieni między nami ? - jeśli mi powiesz , czy jeśli ci uwierzę ?
|
|
|
- ręce do góry! -dobra, dobra! przyznaję się do miłości. kocham go! - jesteś aresztowana.
|
|
|
- czemu sie tak na mnie patrzysz jak przechodzisz obok.? przecież rozstaliśmy się... - bo mówiłeś że jak odejdę to nie będziesz mógł żyć... a wciąż żyjesz.
|
|
|
-Czemu to robisz ? -Bo, Cie kocham... -Jeśli tak to mnie pocałuj. -Nie moge. -Wobec tego mnie nie kochasz.. -Kocham i dlatego chce Cię uchronić -Przed czym ? -Przed bólem..."
|
|
|
- wiesz że kiedy pingwin znajdzie swojego przyjaciela zostają razem aż do śmierci - zostaniesz moim pingwinkiem ?
|
|
|
-Nie patrz tak na mnie . -Nie lubisz mojego spojrzenia? -Właśnie chodzi o to, że je uwielbiam..
|
|
|
wyrwij, moje serce, wyrzuć przez okno, spal, zdepcz, zrób cokolwiek, ale zabierz je ode mnie! najlepiej wraz ze sumieniem.
|
|
|
a teraz wracaj, skoro tamta z tobą skończyła. nie ważne, że się mną zabawiłeś i zostawiłeś dla innej. kocham, cię, chociaż wcale tego nie chcę. wróć, i zacznij ponownie łgać.
|
|
|
zagryzała wargi, za każdym razem, gdy jej podświadomość, zaczęła jej o nim przypominać. usta krwawiły. miały mnóstwo blizn.
|
|
|
'mieli rację, mówiąc, że będę cierpiała gdy Ciebie już nie będzie. i pewnie dla Ciebie było to nic. dla mnie to setka wspomnień. ponad połowa serca zapisanego twoim imieniem. za dużo jak na jedną, małą dziewczynkę... boli. cholernie boli. on będzie w twoim zastępstwie. patrząc w jego oczy będę przypomniała sobie twoje. dotykając jego dłoni będę myślała, że to twoja dłoń.czując jego zapach będę wmawiała sobie, że ty tak pachniałeś. do czasu kiedy wreszcie się w tobie odkocham. wtedy wyrzucę go jak stary kapeć. wyrzucę go razem z wspomnieniami o tobie. a wtedy on będzie cierpiał, tak jak ja teraz. a wszystko przez ciebie. było - minęło. pogódź się z tym mała.'
|
|
|
|