Na wstępie listu chcę Ci powiedzieć, że chuj znaczysz dla mnie, choć wiem, że nie wierzysz, chciałaś być złotem, czułaś się srebrem, drugi plan nie jest dla Ciebie, nie umiem dać więcej - długie ręce i pryszczaty język, najgorsze wyzwiska i bójki o śmiecie, chora miłość w tak pięknym ciele, Twoja twarz bez uczuć, byłem tam z Tobą zawsze, nie ważne ile usłyszałem, bo już zaakceptowałem, że masz swój charakter i czasem dasz plamę, ale ile można tak zgrzytać zębami? nienawidzę Ciebie, Ty mnie, lecz zasada jest taka, że z inną się nie umawiam.
|