|
biszkoptoweserce.moblo.pl
Zapach i smak wiosny wkradł się we wszystkie dziedziny mojego życia. Bukiet ogródkowych kwiatuszków na stole sukienki wiszące w szafie szkolne lenistwo i miłość która
|
|
|
Zapach i smak wiosny wkradł się we wszystkie dziedziny mojego życia. Bukiet ogródkowych kwiatuszków na stole, sukienki wiszące w szafie, szkolne lenistwo i miłość, która na nowo wybuchła mocniej, niż wczorajsza burza. Lubię burze, ale nikt nie wie, że jednak się ich trochę boję. Wczoraj, stojąc pod otwartym niebem, kiedy moje włosy tańczyły z deszczem, nie bałam się ani trochę. Bo nie byłam sama.
|
|
|
Odejdę gdzieś daleko i zdobędę horyzont bez Ciebie. Będę oglądać zachód słońca już sama. Rozmawiać godzinami ze słońcem i gwiazdami. Poopowiadam im trochę o nas, o naszej doskonałej zabawie w miłość.
|
|
|
Niespostrzeżenie wplótł swoje palce w jej dłoń. Lubił spędzać z nią czas, tak jak lubiła to ona.
|
|
|
Moje serce jest nieokiełznane. Więc jeśli kiedyś usłyszysz z moich ust "kocham Cię" nie przejmuj się i idź dalej. Ja po prostu nie potrafię nad nim perfekcyjnie panować, wciąż się uczę.
|
|
|
Chciałabym Ci się przyznać, że kocham póki jesteś na wyciągnięcie ręki, ale nie potrafię tego z siebie wykrztusić, pomimo, iż to tylko dwa słowa, jak każde inne.
|
|
|
Zakochanych powinno się zamykać w pokojach bez klamek. Są nieobliczalni.
|
|
|
Wiesz, nie chcę tuzin goździków, nie chcę dwóch pluszowych misiów, nie chcę czterdziestu tabliczek czekolady. Chcę tylko usłyszeć, że mnie kochasz.
|
|
|
Miesiące zapominania, leczenia własnej podświadomości, rozwianej na kawałki. Po raz kolejny zgotowałam sobie to samo piekło. Znając konsekwencję, zdecydowałam się na miłość. Znowu działającą tylko w jedną stronę.
|
|
|
Już nie chodziło o to żeby pisał z nią ciągle. Chciała tylko, żeby coś napisał, cokolwiek. W pełni jej to wystarczyło. Lecz gdy napisał zwykłe ''Hej, co tam?'' była zawiedziona. Zawiedziona dlatego, że tak mało czasu jej poświęcił.
|
|
|
Wiesz, tak mi przykro, gdy dowiaduję się, że nie ma szans żebyśmy byli "MY", że już nie ma żadnej nadzieii, że nie kochasz mnie tak bardzo jak ja Ciebie i, że tak cholernie nie tęsknisz. Chciałabym cofnąć czas do tamtego momentu, do tamtej jebanej soboty i nie popełnić tego samego błędu. Nie potrafię się pozbierać. Nie rozumiem, dlaczego tak się stało. Koledzy? Nie chcę być tylko Twoją koleżanką, chcę być kimś więcej, niż tylko znajomą. Nie rozumiem siebie. Jak mogłam to spieprzyć. Nie próbowałeś mnie nawet powstrzymać. Widocznie nie zależało Ci tak bardzo abym została.
|
|
|
Miałaś rację, tęsknię za nim. Tęsknię za jego imieniem, za jego "cześć" każdego dnia, za jego docinkami, za jego małymi, przejrzystymi, niebieskimi oczami, za jego dołeczkami, gdy się uśmiecha, za jego śmiesznym głosem, za jego wspaniałym, a zarazem okropnym charakterem, za jego humorami, za jego niezdecydowaniem, za jego rozmowami, za jego ciuchami, za jego stylem bycia, za jego średnikiem i gwiazdką, za nim całym.
|
|
|
Jestem uzależniona od Twojego sposobu patrzenia w moje oczy i głaskania mojego policzka.
|
|
|
|