 |
bezznieczuleenia.moblo.pl
dobrze jest pobyć sam na sam z sobą przynajmniej raz na jakiś czas
|
|
 |
dobrze jest pobyć sam na sam z sobą, przynajmniej raz na jakiś czas
|
|
 |
nie czyń priorytetu z kogoś, kto ma Cię wyłącznie za opcję.
|
|
 |
ganiała się za odsuwanie się od niego, gdy powinna go była przytulić, za to, że przez wiele dni żywiła urazę, zamiast mu wybaczyć, za to, że czasami szła od razu spać, zamiast się z nim kochać. pragnęła cofnąć każdą chwile, w której wiedziała, że był na nią wściekły i nienawidził jej. żałowała, że nie wszystkie wspomnienia są dobre i te złe wciąż ją prześladowały. tak bardzo było jej szkoda. a nikt im nie powiedział, że mają dla siebie tak mało czasu.
|
|
 |
odszedł i już nigdy nie wróci. taka była rzeczywistość. już nigdy więcej nie przeczesze palcami jego miękkich włosów, nigdy nie podzieli się z nim sekretnym żartem ponad stołem na proszonej kolacji, nigdy mu się nie wypłacze w rękaw po ciężkim dniu w pracy, nigdy już nie położy się z nim do łóżka, nigdy jej nie obudzi jego poranny atak kichania, nigdy nie będzie śmiać się razem z nim do rozpuku, nigdy nie stoczy walki o to, które z nich ma wstać z łóżka i zgasić światło w sypialni. została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy, który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem.
|
|
 |
jak większość dziewczyn marzyła o bajkowym ślubie, sukni godnej księżniczki i pięknej, słonecznej pogodzie, romantycznym miejscu i towarzystwie wszystkich bliskich i drogich osób. wyobrażała sobie, że przyjęcie weselne będzie jak wyśniony sen, widziała już, jak tańczy z przyjaciółmi, wszyscy ją podziwiają i czuje się wyjątkowa
|
|
 |
mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie zmieniło zdanie..
|
|
 |
ostatnio miała wrażenie, że godziny mijają, a ona nie uświadamia sobie nawet, jaki jest dzień. zdawała się żyć poza swym ciałem, odrętwiała na wszystko, z wyjątkiem bólu w sercu, w kościach, w głowie.
|
|
 |
spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem. ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym. Bratnia dusza to ktoś, kto rozumie cię lepiej niż ktokolwiek inny, kocha cię bardziej niż ktokolwiek inny, będzie przy tobie zawsze, bez względu na wszystko.
|
|
 |
może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę?
|
|
 |
pocałunek zadziałał jednak jak iskra rozpalająca drewno. wybuchnął jasnym płomieniem pożądania. on zobaczył żar w jej oczach, ona w jego. przez dłuższą chwilę patrzyli na siebie oszołomieni. i niepewni, co dalej. pragnął ją całować, ale wydawała się bezbronna, wiedział, że w tym momencie mu ulegnie, gdy będzie chciał więcej. a rano, być może spojrzy na niego z nienawiścią. nie bez powodu. tego by nie zniósł.
|
|
 |
w końcu się poddajesz. nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. patrzysz obojętnym wzrokiem na to co cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. nie interesuję cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. zgadzasz się na wszystko. umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
dziwnie tak, kiedy na nikim ci nie zależy. nie czekasz na żadną wiadomość. nie myślisz o nikim przed snem. nie czujesz strachu, że ktoś zniknie. dziwnie. bezpiecznie. pusto.
|
|
|
|