|
bezwyobrazni.moblo.pl
A w Sylwestra będę się bawiła za wszystkich frajerów roku 2010 ejnokochajmnie
|
|
|
|
A w Sylwestra będę się bawiła za wszystkich frajerów roku 2010 /ejnokochajmnie ;*
|
|
|
|
Po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. Wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. Akurat jechało auto i poznała twarz chłopaka. Zaparło jej dech w piersiach. Podszedł do niej i poczuła, jego zapach. Chrząknęła znacząco. 'Co?' Zapytała z niepokojem. 'Chciałem złożyć Ci życzenia.' Spuścił głowę. Wyklepał standardowe 'Szczęścia i pomyślności.' Stała w ciszy. Dokończyła fajkę. Już miała go minąć, ale zatrzymała się na sekundę. Stali ramię w ramię. Szepnęła mu do ucha 'A ja Ci życzę miłości. Cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. W tamtym roku bym Cię pocałowała, dziś wolałabym napluć Ci w twarz.' Miał najsmutniejsze oczy świata. 'Wesołych Świąt!' Rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na twarzy. /just_love.
|
|
|
|
a jako podsumowanie minionego roku - napiszę Twoje imię drukowanymi literami. bo mimo iż pojawiłeś się dopiero w połowie roku i w podonym czasie zniknąłeś, to spieprzyłeś Go całego. / veriolla
|
|
|
Miłość? Jak będę chciała pocierpieć to przytrzasne sobie rękę drzwiami -Kocham już mojego psa, kota, chomika, wiewiórkę i papugę sąsiadów. Na frajera zabrakło mi już miejsca.
|
|
|
Opowiedz mi o szczęściu jest mi tak cholernie obce.
|
|
|
Dlaczego świat jest taki zly, że
ludzie zachowuja się jak psy...?
tyle podłosci i obłudy,
nienawiscie i bólu,
cierpienia i śmierci,
wszystko to zwykła codziennoscia tego świata...
Ktoś cię oszuka, przyjaciel zostawi, miłosc zdradzi...
Na nikogo liczyc nie można
w nikim pokładac nadzieji,
nie ma przyjaciół sa ludzie falszywi...
Ja potrzebuje jednego, gestu miłego... Oddam swe serce, lecz czy ktoś to doceni? czy to świat odmieni...? Teraz wiem, że świat jest zły, a takim tworzymy go my...
|
|
|
Bo mi na tobie zależy idioto ;)
|
|
|
|
uwielbiam odbierać telefony,gdy dzwonią z jakimiś promocjami, reklamami itp. typiarka produkuje się pięć minut, a ja przy samym końcu - udając dziecko, słodkim głosem mówię: ' to ja może mamę dam, dobrze?' . / veriolla
|
|
|
|
pił taką samą herbatę jak ja. kawę zalewał tylko do połowy. nosił dres. miał ironiczny uśmiech i zjebany charakter , który próbowałam ogarnąć. nie palił. miał cudowny uśmiech. a dzięki temu wszystkiemu nieświadomie udało mu się zjebać cały mój śwat. / veriolla
|
|
|
|
życie z Tobą jest jak balansowanie na linie - nigdy nie mogę być niczego pewna. bo raz pomożesz utrzymać mi się na górze, a drugi - głupim gestem sprawiasz iż spadam na sam dół. / veriolla
|
|
|
|
Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił. /just_love.
|
|
|
|
od lat nie widziałam Go inaczej ubranego niż w dres z adasia i czarne naje. włosy ścięte ma zawsze na bardzo krótko. nałogowo pali fajki. nie wyobraża sobie weekendu bez ostrego melanżu. należy do tych którzy wożą się po osiedlu czarnym bmw z przyciemnianymi szybami i rozpierdalają co popadnie. nigdy nie pisze smsów - zawsze dzwoni. na Jego widok dziewczyny sikają w majtki - wkońcu urodę to mu Bóg podarował niemiłosierną. każda chciałaby Go mieć chociaż przez kilka minut. a ja ? ja podchodzę do Niego, całując w policzek i mówiąc 'siema gnojku' - mimo tego , że jest starszy ode mnie pięć lat. On obdarowuje mnie cudownym uśmiechem , który chciałaby zobaczyć niejedna panna , przytula do siebie i mocno ściskając mówi: ' uduszę Cię kiedyś za tego gnojka,wiesz?' . / veriolla
|
|
|
|