|
bezimienni.moblo.pl
To ta miłość. Te chwile wspomnienia które wracają jak bumerang.
|
|
|
To ta miłość. Te chwile, wspomnienia które wracają jak bumerang.
|
|
|
Nie wiem dlaczego mam do Ciebie taką słabość. Nie powinnam Ci wybaczać od tak tylu rzeczy, które zrobiłeś. Nie powinnam czekać z utęsknieniem na wiadomość od Ciebie, która zawsze przychodzi dopiero wieczorem. Nie powinnam obsesyjnie szukać Cię wśród tłumu. Nie powinnam, wylecz mnie z siebie, albo kochaj mnie do cholery.
|
|
|
Umawiasz się i nie przychodzisz na spotkanie. Myślisz, że tu znów wystarczy krótkie ' przepraszam cie kochanie'?
|
|
|
masz niemal orgazmową przyjemność wymiany zdań ze mną, doceń to.
|
|
|
Zawsze umiałeś mnie rozweselić i wywołać moje łzy. Tak bardzo mi na Tobie wtedy zależało. Podoba mi się w Tobie tamto wspomnienie. Kochającego, czułego, wesołego, innego od wszystkich, mojego człowieka, który ma piękne oczy, usta, włosy, ciało... Ręce którymi mnie obejmował i stopy, brudne od piasku na jeziorem. Bluzy w które się wtulałam i perfumy które czułam na sobie przez resztę dnia po spotkaniu...
|
|
|
Myślisz, że jak mówię do Ciebie kochanie, skarbie, misiu, kotku, pysiu to jest to oznaką tego, że Cię kocham? Nie łudź się, po prostu nie pamiętam już Twojego imienia.
|
|
|
Mówisz mi, że to wszystko to taki żart. Ups, zapomniałam się śmiać.
|
|
|
Wciąż nie widzę swojej winy w tym rozstaniu. No nie wmawiaj mi, że to moja wina, że się z nią przelizałeś i moja, że dowiaduję się tego od niej a Ty nie umiesz zaprzeczyć. Nie ośmieszaj się bardziej. Nie zobaczę mojej winy w tym rozstaniu. No nie wmawiaj mi, że to moja wina, że mnie w sobie rozkochałeś i straciłeś, ot tak. Nie ośmieszaj się.
|
|
|
Przerwa w szkole. Rozmawiam z klasowym natrętem, który nie daje mi spokoju.. - To dobrze, że Ci się podobam - powiedziałam z uśmiechem. - Bo ja Tobie też? - miał nadzieję . - Nie. Bo ja zawsze podobam się psychicznym maminsynkom. A gdybym Ci się nie podobała, byłoby prawdopodobieństwo, że jesteś całkiem normalny, a tego to bym nie ogarnęła. - Aha, trudno - pobiegłeś do kolejnej laski.
|
|
|
Wkurzył mnie. Zepsuł nasze plany. Głupi śnieg! Chyba się rzucę na niego z pięściami.
|
|
|
Ponownie jedynym słowem, jakie mi przychodzi do głowy jest pustka. Nigdy nie czułam takiej pustki. A właściwie to chyba dopiero teraz wiem, czym ona jest.
|
|
|
Bo kiedy widzę Jego uśmiech , kiedy w ogóle widzę Jego- przypominają mi się chwile, kiedy ja wywoływałam u Niego tę właśnie radość. I tych chwil mi bardzo brakuje. I kiedy widzę Jego smutek ,choć go dobrze maskuje- przypominają mi się chwile, kiedy mógł mi powiedzieć, co mu leży na sercu..
|
|
|
|