 |
bezimienni.moblo.pl
Brakuje mi zrozumienia tego ciepła które kiedyś słyszałam w jego głosie i widziałam w jego oczach tej pewności że nadal mu zależy na mnie z każdym dniem coraz bard
|
|
 |
Brakuje mi zrozumienia, tego ciepła, które kiedyś słyszałam w jego głosie i widziałam w jego oczach, tej pewności, że nadal mu zależy na mnie z każdym dniem coraz bardziej, tej magii pierwszych razów, uśmiechów, wyznań i pocałunków, tej miłości, która kiedyś była, a teraz zwyczajnie jej brak, coraz znaczniej brak. / bezimienni
|
|
 |
Wiedziałam, że nasza znajomość długo nie potrwa, znając opinię wielu dziewczyn na jego temat. Ciągle zmieniał partnerki, bawił się nimi. Dlatego chciałam, żeby teraz było inaczej. Chciałam pokazać mu, że mogę dać mu wszystko, czego nie miały inne, że będąc ze mną, nie będzie musiał już szukać kolejnej zdobyczy. Chciałam też pokazać mu, że to zupełnie niemożliwe, bo mnie też interesują jednodniowe, a raczej jedno-nocne znajomości. Ot, taka mała zemsta. / bezimienni
|
|
 |
Gorsza, słabsza, wolniejsza, głupsza i brzydsza. Taka jestem. Spokojnie, już się przyzwyczaiłam, że znaczę tyle co nic i mimo starań, nigdy nie będę nikim więcej niż tą z marginesu, której nic się nie należy. / bezimienni
|
|
 |
Bez muzyki w tle, bez kolacji przy świecach, bez spacerów przy blasku księżyca, bez nieprzemyślanych wycieczek, bez czułych idealnych wyznań- kompletne zero romantyzmu gościło między nami. Ale jest nam dobrze, z ciszą towarzyszącą rozmowom, z posiłkami przy lampie, z przechadzkami do sklepu, z siedzeniem w czterech ścianach, z głupimi przezwiskami i ciągłym żartem w głosie. Chyba inaczej od innych rozumiemy pojęcie 'romantyczność'. Zawsze było w nas coś odmiennego, nie sądzisz? / bezimienni
|
|
 |
Umieram. To wszystko przez moje serce ogołocone z uczuć, które już nie chce pompować krwi, bo uparcie twierdzi, ze nie ma dla kogo. / bezimienni
|
|
 |
Przez pierwsze miesiące bycia z Tobą, z najwspanialszym z mężczyzn, ciągle się szczypałam. Moje ręce byłe wypełnione czerwonymi śladami, nogi też. Teraz już się przyzwyczaiłam, zrozumiałam- to nie sen. Jesteś mój, naprawdę. / bezimienni
|
|
 |
Dobrze wiesz- mimo tego, że kiedyś był dla Ciebie ważny i znaczył więcej niż ktokolwiek inny, że wiązałaś z nim swoją przyszłość, plany, nadzieje, że spędziliście z sobą trochę czasu, który na zawsze zapamiętasz, mimo tego- nie jest wart Twojego wspominania. Powinnaś wymazać go z pamięci, marzeń, a przede wszystkim z serca, przede wszystkim z serca. / bezimienni
|
|
 |
Lubię całować jego zdjęcie na tapecie każdego wieczoru, łudząc się, że może poczuje ciepło moich ust na swoim policzku. / bezimienni
|
|
 |
Dziękuję, że znów jesteś blisko. Że znów mam świadomość, że uśmiech na Twojej twarzy jest spowodowany moimi słowami. Że znów rozmawiamy jak dawniej. Że znów mi ufasz. Że mnie kochasz. Że mam kogoś, kogo tak bardzo było mi brak, kogoś, na kim mogę polegać. Że czuję się potrzebna. Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz. Bo jak nazwać to, ile znaczy dla człowieka jego serce? / bezimienni
|
|
 |
Wysiadła jak zawsze z autobusu, gdy zatrzymał się na drugim przystanku. Stał tam. Czekał na nią. Doskonale o tym wiedziała. Jeszcze kilka dni temu podeszłaby do niego, by spytać co słychać i cieszyłaby się, że go widzi. Jednak teraz, ruszyła szybkim krokiem w stronę miasta, chowając głowę w dużym kapturze. Nie zauważył jej. A ona wcale tego nie żałowała, miała satysfakcję- jego plan się nie powiódł. Już żaden związany z nią się nie powiedzie. / bezimienni
|
|
|
|