 |
beza606.moblo.pl
W nocy powinno się spać a nie siedzieć przy oknie z chustęczką higieniczną w ręku i wycierać każdą łze wypływającą spod czerwonych i opchniętych powiek.
|
|
 |
|
W nocy powinno się spać, a nie siedzieć przy oknie z chustęczką higieniczną w ręku i wycierać każdą łze, wypływającą spod czerwonych i opchniętych powiek.
|
|
|
|
- no, bo.. wiesz, lepiej by było jakbyśmy zostali.. - żadnymi przyjaciółmi. Wypierdalaj!
|
|
|
|
Kocham Cię ! - Cooo ?! - W google sobie wpisz, jak nie rozumiesz .. !
|
|
|
|
dojechaliśmy na miejsce, tata poprosił nasz stały stolik, kelner jednak zaproponował inne miejsce, niechętnie poszliśmy za nim. zaprowadził nas na salę na której wyprawiane są mniejsze imprezy. za progiem czekała cała rodzina, wszyscy zaczęli śpiewać rodzicom ‘sto lat’. byli wzruszeni i nie mieli pojęcia, skąd wszyscy wiedzieli, że przyjedziemy właśnie tu i o tej godzinie. wtedy siostra szturchnęła mnie w rękę i kazała spojrzeć w lewo. stali tam nasi chłopcy. obaj z wielkimi zacieszami na twarzach. gdy rodzinka skończyła składać życzenia rodzicom podeszli oni. – i jak, dobrze się spisaliśmy ? wtedy tata poklepał ich po ramionach –wiecie, jeszcze po dwa wielbłądy i oddam wam moje córki. po czym został lekko zjechany przez mamę wzrokiem, a następnie wszyscy wybuchliśmy śmiechem. rodzice zostali z gośćmi, a my poszłyśmy rozprawić się z tymi wariatami.
|
|
|
|
'Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. ; ((
|
|
|
|
Słowa kieruj z serca, a nie z Google..!
|
|
|
|
byłeś zimny, martwy. zaczęłam Cię całować. - oddychaj! słyszysz? masz oddychać! no proszę! proszę! nie zostawiaj mnie! wtedy Twój ojciec złapał mnie za talię i wyciągnął z karetki. protestowałam, ale był silniejszy. w końcu się poddałam i wtuliłam w jego pierś. - to niemożliwe! nie! to nie stało się naprawdę!prawda?! to tylko zły sen! obudziłam się cała zalana potem i z mokrą poduszką od płaczu. mama z tatą i braćmi wlecieli do mojego pokoju siadając koło mnie. - jak się czujesz? - eee, miałam straszny sen! że.. że.. poszłam wczoraj do niego.. i i że znalazłam go.. - nie dokończyłam bo kiedy zobaczyłam ich miny zrozumiałam że to stało się naprawdę. znów wybuchłam płaczem, a serce zaczęło boleć. wybiegłam z pokoju. założyłam na siebie swoją kurtkę,a z apteczki wyjęłam jakieś tabletki mamy. i wybiegłam na zewnątrz. ruszyłam w stronę ` naszego ` jeziora. usiadłam na brzegu i płacząc połykałam wszystkie tabletki.
|
|
|
|
faktycznie jestem słabsza od Ciebie, złam mi serce, kopnij w dupe i powyzywaj od dziwek.. jakoś trzeba zaimponować kolegom.
|
|
|
|
" nie ważne jak, ważne z kim " ^^
|
|
|
|
Pora była późna. Napisał: Kochanie, musimy się zobaczyć. To pilne. Czekam na dole :*. Nie zastanawiając się chwili dłużej, zeszła w różowej piżamie w miejscu, gdzie on już czekał. Co się stało?- zapytała. Odpowiedział: Nic. Tylko nie widziałem Cię już jakieś pięć godzin, i się stęskniłem. - Ty wariacie.
|
|
|
|
jego dotyk sprawial ze czułam motylki w brzuchu, gdy delikatnie gladzil moja skóre czułam ciarki. a gdy wtulalam sie w niego czułam jego zapach a jego zapach pachniał tak slodko jak milosć ktora do niego czułam.
|
|
|
|
"Ile ci zapłacić By zobaczyć jak się szmacisz? "
|
|
|
|
Dodaj komentarz